Czy polskie prawo dostatecznie chroni ofiary pedofilii? Odpowiada dr Tymoteusz Zych

Artykuł
Telewizja Republika

Gościem redaktora Ryszarda Gromadzkiego w programie „W punkt” na antenie Telewizji Republika był dziś dr Tymoteusz Zych, prawnik i wiceprezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

W kontekście emitowanego wczoraj w telewizji publicznej filmu Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało” red. Gromadzki zapytał swojego rozmówcę, na ile polskie przepisy prawne chronią ofiary pedofilii?

- Czy są one skuteczne, czy też postulujecie Państwo jakieś zmiany? - pytał prowadzący.

– Myślę, że obecny stan prawny, jeżeli chodzi o treść przepisów kodeksu karnego, jest satysfakcjonujący. Oczywiście wyzwaniem jest skuteczne egzekwowanie obowiązującego prawa, przepisów stworzonych na przestrzeni ostatnich nieco ponad dwudziestu lat- wskazał mecenas Zych.

– Przypomnijmy, że w polskim prawie przewidziana jest kara za obcowanie seksualne z osobą małoletnią poniżej 15. roku życia, co wynika z artykułu 200 kk., niezależnie od form przymusu.

Kodeks przewiduje zaostrzoną karę w przypadku zgwałcenia osoby małoletniej, a także kary w przypadku, gdy dochodzi do obrotu czy prezentowania pornografii z udziałem osób małoletnich. Wówczas również jest trochę inny typ czynu zabronionego, kiedy osobie poniżej 15. roku życia jest prezentowana pornografia- podkreślił.

- A kwestia tzw. groomingu (‘uwodzenie’- red.), czyli nagabywania seksualnego osób małoletnich również jest regulowana w polskim kodeksie karnym? - dopytywał Ryszard Gromadzki.

– Tak, od kilku lat tzw. child grooming również jest typem czynu zabronionego, odrębnym. I tutaj także będzie chodziło o sytuacje dotyczące nagabywania osób małoletnich za pośrednictwem środków przekazu elektronicznego, czyli za pośrednictwem internetu. Bardzo dobrze, że doszło do odrębnej typizacji takiego czynu zabronionego, choć zdajemy sobie sprawę, że tego typu zachowanie mogłoby, przy właściwej wykładni prawa, spełniać też znamiona innych przestępstw- ocenił wiceprezes Instytutu Ordo Iuris.

Redaktor Gromadzki spytał swojego rozmówcę także o to, czy polskie prawo przewiduje również penalizację propagowania pedofilii, co ma miejsce np. w niektórych krajach Europy Zachodniej.

– Oczywiście, zdajemy sobie sprawę z takich przypadków, nawet ze strony niektórych znanych polityków zachodnioeuropejskich, nawet jednego z liderów Europejskiej Partii Zielonych, który rzeczywiście publicznie pozytywnie wypowiadał się na temat tego rodzaju prawnych. Mówimy więc o czymś, co z perspektywy zdrowego rozsądku i przyzwoitości jest trudne do wyobrażenia, ale jednocześnie o czymś, co można w pewne neomarksistowskie ideologie wpisywać, i tutaj rzeczywiście to się dzieje- ocenił prawnik.

– Znaczenie ma oczywiście dokładne sformułowanie takiej wypowiedzi, ale jeżeli mamy do czynienia z pochwałą aktu pedofilskiego, to nie ulega wątpliwości, że jest to pochwała przestępstwa, czego również zakazuje polski kodeks karny-wskazał dr Tymoteusz Zych.

Prowadzący pytał także o obywatelski projekt ustawy „Stop Pedofilii”, który niedawno wzbudził w polskiej opinii publicznej żywą dyskusję. Projekt zakłada penalizowanie „przemycanie” treści o zabarwieniu pedofilskim np. w edukacji.

– Rzeczywiście, jest to bardzo ważny problem i dobrze, że on stał się przedmiotem inicjatywy obywatelskiej. Inicjatywa, mówiąc bardzo technicznie, dotyczy sytuacji, w której małoletni (autorzy tego projektu ustawy sugerują rozciągnięcie granicy tego pojęcia do nawet 18. roku życia) są nakłaniani do obcowania seksualnego. Nie musi to być obcowanie seksualne z osobą dorosłą, jednak zdaniem autorów inicjatywy obywatelskiej wytwarza to swego rodzaju klimat, który może być z szeregu powodów bardzo niekorzystny dla osoby małoletniej- wskazał prawnik.

– Jest to inicjatywa, która ma na celu zapobieganie seksualizacji dzieci czy też młodzieży. Jej autorzy wiążą to z szerokim kontekstem ochrony dobra dziecka i jego niewinności, stąd nazwa komitetu „Stop Pedofilii”- podkreślił.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy