Były prezes Amber Gold i jego żona z kolejnymi zarzutami

Artykuł
Zorro2212/CC

Łódzka prokuratura przedstawiła nowe zarzuty byłemu prezesowi Amber Gold Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie P., podejrzanym m.in. o oszustwa znacznej wartości. Śledztwo zostało przedłużone do końca tego roku i do tego czasu prokuratura chce zakończyć to postępowanie.

Jak dowiedziała się PAP, w miniony piątek prokuratura kolejny raz przesłuchała byłego prezesa Amber Gold i jego żonę.

Prokurator Jacek Pakuła z łódzkiej prokuratury okręgowej poinformował, że Marcin P. usłyszał dodatkowy zarzut wprowadzenia w błąd klientów Amber Gold, którym spółka udzielała pożyczek. Chodziło o objęcie pożyczek rzekomą ochroną ubezpieczeniową, która była warunkiem ich udzielenia.

25 zarzut dla Marcina P.

- W rzeczywistości spółka w ogóle nie zawierała umów dotyczących ubezpieczenia udzielanych pożyczek, ale naliczała i pobierała nienależne składki ubezpieczeniowe - wyjaśnił prokurator Pakuła. Ten zarzut dotyczy obecnie ponad 100 pokrzywdzonych klientów spółki. To 25 zarzut jaki usłyszał dotąd Marcin P.

Żona byłego prezesa Amber Gold z 17. zarzutami

Jego żonie, Katarzynie P., śledczy przedstawili zaś dodatkowy zarzut dotyczący nieskładania sprawozdań finansowych. Jest to przestępstwo z ustawy o rachunkowości i w sumie 17 zarzut jaki usłyszała podejrzana. Łódzka prokuratura skierowała w poniedziałek do sądu wniosek o przedłużenie wobec niej okresu aresztowania o kolejne trzy miesiące (areszt upływa 15 lipca). Marcin P., który jest aresztowany od niemal dwóch lat, ma pozostać w areszcie niemal do końca sierpnia. W śledztwie podejrzani nie przyznają się do zarzucanych im czynów i odmawiają składania wyjaśnień. Obojgu grozi kara do 15 lat więzienia.

Śledztwo ws. Amber Gold zostało przedłużone do końca 2014 roku. - Chcemy zakończyć to postępowanie do końca tego roku i mamy nadzieję, że będzie to możliwe - powiedział rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.

Według łódzkiej prokuratury Marcin i Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili w sumie ok. 15 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 850 mln zł (równowartość założonych lokat przez wszystkich klientów).

Dotąd w zarzutach stawianych małżonkom P. ujętych jest prawie 12 tys. pokrzywdzonych, których doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ponad 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.

Marcin P. jest podejrzany o 25 przestępstw, jego żonie zarzucono 17. Prokuratura - obok oszustwa znacznej wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Materiał dowodowy w tej sprawie liczy ponad 15 tys. tomów akt.

Według prokuratury z opinii finansowo-księgowej przygotowanej przez Ernst&Young Audyt Polska wynika, że nie było zewnętrznych źródeł finansowania spółki Amber Gold. Pozyskała ona z lokat od klientów prawie 851 mln zł, z czego tylko ponad 10 mln zł zainwestowała w złoto, które miało być ich zabezpieczeniem.

Pieniądze z lokat były wydawane na różne cele. Na działalność lotniczą, w tym finansowanie linii OLT Express przeznaczono prawie 300 mln zł, ponad 214 mln zł wydano na bieżącą działalność spółki, w tym m.in. na zakup nieruchomości czy reklamę. Ustalono, że prezes Amber Gold Marcin P. i jego żona wypłacili sobie w sumie 18,8 mln zł pensji. Według prokuratury na razie nie ma dowodów, że w spółce dochodziło do prania brudnych pieniędzy, ale wszystko wskazuje na to, że od początku była to tzw. piramida finansowa i z takim zamiarem była stworzona.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.


 

CZYTAJ TAKŻE:

Sąd: Pozew zbiorowy ws. Amber Gold - niedopuszczalny prawnie

Sąd przedłużył areszt dla byłego prezesa Amber Gold

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy