Bujak: Papież był murem przed złem

Adam Bujak przez 40 lat fotografował Karola Wojtyłę
TV Republika, pixabay

Jan Paweł II był wspaniałym ojcem, do którego zawsze można się było zwracać – opowiada Adam Bujak, przez 40 lat fotograf naszego Ojca Świętego, któremu towarzyszył w Podróżach Apostolskich na całym globie. Był On gościem red. Marleny Nowakowskiej w programie "Republika na wakacje".

To niezwykła rozmowa zrealizowana przez TV Republika na krakowskim Rynku, przed Sukiennicami. I wyjątkowy Gość – Adam Bujak, niemal od zawsze obecny ze swoim aparatem w pobliżu Ojca Świętego. Ale i wcześniej.

- Przylgnąłem do Karola Wojtyły od czasów, gdy był jeszcze biskupem, potem kardynałem. Towarzyszyłem Mu przez cały pontyfikat aż do końca. Na trzy dni przed śmiercią napisał do mnie pożegnanie, zrobiłem też zdjęcia po śmierci – wspomina wzruszony Adam Bujak.To „przylgnięcie” trwało cztery dekady.

-Był wspaniałym ojcem, do którego można się było zwracać, był murem przez złem, niezwykle istotnym człowiekiem w moim życiu – ocenia Gość programu. - Miał w sobie światło. Jego słowa, spojrzenie uzdrawiały ducha człowieka. Zawsze był otwarty nawet gdy okropnie cierpiał np. w Mexico City– dodaje.

- Zrobiłem setki tysięcy zdjęć papieżowi i wszystkie uważam za najważniejsze, choć wiele jeszcze z nich kryją moje archiwa – opowiada Adam Bujak. - Jedną z wyjątkowych sytuacji była ta, gdy jako jedyny schodziłem z Nim do Grobu Pańskiego w Jerozolimie, a wszyscy inny fotografowie i kamerzyści z całego świata pozostali na zewnątrz, stali na dachach. Pamiętam też setki tysięcy młodzieży w Toronto, która przyszła na spotkanie z papieżem – byli pięknie ubrani, tańczyli i śpiewali – za nami rozpościerało się jezioro Ontario, ale nikt w tym czasie się nie kąpał. A potem Drogą Krzyżowa między drapaczami chmur, też w Toronto… Ostatnie zdjęcie przed śmiercią wykonałem chyba w Castel Gandolfo – wspomina.

- Na początku, w Watykanie mówiłem Mu księże kardynale, bo się nie mogłem przyzwyczaić do tej białej szaty – żartuje.

Fotografik podkreślał w rozmowie, że nigdy nie organizował Ojcu Świętemu sesji fotograficznej z prawdziwego zdarzenia, ale Ojciec Święty był świadomy tego, kiedy robił mu zdjęcia. Nawet w tak nietypowych sytuacjach, gdy w samotności modlił się na... dachu Pałacu Apostolskiego.

- Nie byłem człowiekiem, który tylko fotografuje i znika, ale byłem w Jego otoczeniu, należałem do niego. Przeprowadziliśmy setki rozmów, o Krakowie, Warszawie, o Polsce – mówi.

 Na stronie artysty znajdują się wyjątkowe fotografie z różnych okresów. To on wykonał pierwsze ujecie nowo wybranego ks. Kardynała Karola Wojtyły w 1967 r. A także kard. Wojtyły stojącego przed otwartym grobem Kazimierza Jagiellończyka w 1973 r. A potem już papieża spowiadającego w Wielki Piątek w Bazylice św. Piotra w Watykanie, gdzie twarz Ojca Świętego jest pionową strugą światła wynurzająca się z mroku konfesjonału. Oczywiście jest też ta jedna z najsłynniejszych fotografii Jana Pawła II na Kasprowym Wierchu z 1997 r.

Zdjęcia Ojca Świętego autorstwa Adama Bujaka można oglądać w wielu wydanych albumach https://adambujak.pl/ Teraz pracuje nad albumem o Krakowie w czasie pandemii, pustym „jakby ktoś otreuł wszystkich mieszkańców” i albumem o Kazimierzu Wielkim.

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy