Brat Pawła Adamowicza: nie mam dowodów, że TVP i mowa nienawiści przyczyniły się do zabójstwa

Artykuł
Zrzut ekranu z serwisu YouTube/Onet News

– Nie mam dowodów, że to się przyczyniło do zabójstwa Pawła. Nie znam mordercy, nie wiem, w jakich warunkach odbywał karę, jaki był jego stan psychiczny – powiedział brat prezydenta Gdańska Piotr Adamowicz, który udzielił wywiadu portalowi Onet.pl.

– Mogę powiedzieć, że działania Kancelarii Prezesa Rady Ministrów to pełen profesjonalizm – mówił brat tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.

– Tuż po śmierci Pawła, skontaktowała się ze mną w szpitalu pewna pani, która zapytała, czy mógłbym rozmawiać z premierem Morawieckim. Rozmawialiśmy we wtorek. Złożył mi kondolencje, a ja podziękowałem za to, że Kancelaria Premiera zorganizowała transport dla żony i córek Pawła – podkreślił Piotr Adamowicz.

– Prosiłem premiera, żeby pogrzeb był godny, ale skromny. Żadna kompania reprezentacyjna, skromna asysta wojskowa. Tych rozmów było potem kilka, ale to, co ustaliliśmy w pierwszej zostało dotrzymane – wspominał.

– Nie mam dowodów, że to się przyczyniło do zabójstwa Pawła. Nie znam mordercy, nie wiem, w jakich warunkach odbywał karę, jaki był jego stan psychiczny – stwierdził Piotr Adamowicz.

Źródło: onet.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy