Brak świątyń, teologii, lekcji religii. Abp Kondrusiewicz alarmuje o potrzebach Kościoła na Białorusi

Artykuł
Eucharystia - zdj. ilustracyjne
Pixabay, CC0

Metropolita mińsko-mohylewski i przewodniczący Konferencji Episkopatu Białorusi, abp Tadeusz Kondrusiewicz powiedział w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną, że do najważniejszych potrzeb Kościoła Katolickiego na Białorusi należą takie kwestie, jak kształcenie kadr duchownych i osób świeckich, budowa nowych świątyń, a także rozwój katolickich mediów.

Arcybiskup Kondrusiewicz gości w Warszawie. Dziś przewodniczył mszy świętej w stołecznej Bazylice Świętego Krzyża. Dziś po raz 21. obchodzimy Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie. Białoruski hierarcha w rozmowie z KAI podkreślił, że po upadku ZSRR to właśnie Kościół w Polsce umożliwił Kościołowi na Białorusi odbudowę po okresie komunizmu, Wówczas bowiem życie kościelne w tym kraju było „pustynią”.

– Zrujnowane świątynie, brak księży, sióstr zakonnych, katechetów, seminariów duchownych, kadry profesorskiej. I tak Kościół w Polsce od samego początku nam pomagał wysyłając księży, osoby konsekrowane, a także otwierając możliwości kształcenia rodzimego duchowieństwa i świeckich – wspominał przewodniczący białoruskiego episkopatu.

W tym kontekście abp Tadeusz Kondrusiewicz wspomniał kard. Józefa Glempa – jednego z inicjatorów pomocy Kościołowi na Wschodzie, który przybył na Białoruś już w 1988 r., zaproszony przez prawosławnego metropolitę Filareta. Od tamtego czasu Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie pomógł w odbudowie i remontach wielu świątyń. Metropolita mińsko-mohylewski zwrócił uwagę, że głównym problemem katolików na Białorusi jest obecnie brak kościołów. Na 20 parafii w Mińsku jest tylko sześć świątyń, przez co wierni pozostają anonimowi, a duchowni nie mogą „prowadzić normalnej pracy duszpasterskiej, życia sakramentalnego, opieki nad dziećmi i młodzieżą". Z drugiej strony problemem jest także brak odpowiedniej formacji osób świeckich, który sprawia, że to na księżach spoczywa cała odpowiedzialność za funkcjonowanie parafii.

Białoruscy studenci nie uczą się teologii na rodzimych uniwersytetach. Brakuje kadry naukowej, więc kształcenie musi odbywać się na Zachodzie – najczęściej w Polsce.

Aby docierać do wiernych, zwłaszcza w sytuacji pandemii, Kościół musi również rozwijać własne kanały medialne – wskazał abp Kondrusiewicz, mówiąc o roli mediów i internetu w ewangelizacji. Masowe środki przekazu są podobnie cenne także przy katechizacji dzieci. Białoruscy uczniowie nie uczęszczają w szkołach na lekcje religii. Katechizacja prowadzona jest w ramach tzw. szkółek niedzielnych, co jednak uniemożliwiła pandemia koronawirusa.

 – Dlatego jak najszybciej przenieśliśmy katechizację do internetu i dobrze to funkcjonuje – wskazał przewodniczący episkopatu Białorusi.

Źródło: Polskie Radio, IAR

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy