Borowski: Frasyniuk wzywał do obalenia władzy siłą – to nie jest już mój kolega

Artykuł
fot. Telewizja Republika

– Czy władza złamała przepisy prawa? One są uchwalone i przestrzegane. Przypomnę pewnego internautę, który został o 6:00 wyprowadzony (antykomor.pl). Pan Władysław Frasyniuk – on wzywał do obalenia władzy siłą – to nie jest już mój kolega – powiedział szef klubów Gazety Polskiej w Warszawie i były działacz opozycyjny w czasach PRL Adam Borowski, który był gościem red. Marcina Bąka w programie "Wolne głosy wieczorem" w Telewizji Republika.

Przypominamy: dziś o 6:10 został zatrzymany przez policję Władysław Frasyniuk, który dwukrotnie odmówił stawienia się na przesłuchanie, mimo wezwań prokuratury. Po kilku minutach przesłuchania i postawieniu mu zarzutu, Frasyniuk został zwolniony do domu.

Czy władza złamała przepisy prawa? One są uchwalone i przestrzegane. Przypomnę pewnego internautę, który został o 6:00 wyprowadzony (antykomor.pl). Pan Władysław Frasyniuk – on wzywał do obalenia władzy siłą – to nie jest już mój kolega. Jutro ktoś może nie uznawać kodeksu drogowego – to prawo obowiązuje. Każdy na wezwanie prokuratury musi się stawić. Kiedyś, jeśli opozycjoniści dostawali wezwanie na przesłuchanie to chodzili na przesłuchania – jeśli dostawali prawomocne zawiadomienie – podkreślił gość programu.

"Państwo nie może być bezradne i teoretyczne"

Władysław Frasyniuk dostał dwa razy wezwanie i nie zastosował się. Co sobie myśli zwykły Kowalski widząc to? Co miałaby zrobić prokuratura, żeby pan Frasyniuk raczył się zjawić na wezwanie? Cokolwiek ta policja by zrobiła to i tak byłoby źle. Pan Frasyniuk został dostarczony na przesłuchanie, odmówił zeznań, został wypuszczony – sprawa dalej będzie trwała – dodał.

– Państwo nie może być bezradne i teoretyczne. Kiedyś tak było. Teraz jest inaczej. To co się działo kiedyś... Skazano na więzienie mężczyznę, który ukradł batonik. Państwo przestaje być teoretyczne dopiero teraz. Każdy bez względu na zasługi zdaje egzamin ze swojego życia. Każdego dnia. Mogą się te przepisy nie podobać. Te przepisy są ustanowione przez poprzednie władze. Jak się zmieni władza, mogą sobie je zmieniać. Ale te przepisy są od wielu lat – stwierdził Adam Borowski.

"Policja musi przewidywać skutki"

– Przez całe wieki nie mieliśmy własnego państwa. Polacy przez te lata zaborów, okupacji, komunizmu nabyli cechy takiej anarchii, warcholstwa... Musimy się nauczyć jak wygląda życie w demokratycznym państwie – zaznaczył były działacz opozycyjny w czasach PRL.

– Policja musi przewidywać skutki. Sytuacji z panią Blidą... Policjantka dopuściła do samobójstwa. Policja wie do czego Frasyniuk jest zdolny. To silny duży mężczyzna. Tam musiało być kilku policjantów, funkcjonariusze muszą przewidywać na przykład ucieczkę... Stąd zakucie w kajdanki – zakończył szef klubów Gazety Polskiej w Warszawie.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy