Boris Johnson: będziemy kierować się danymi, a nie datami

Artykuł
Wskaźniki infekcji i liczba osób w szpitalach są nadal „bardzo wysokie jak na standardy ubiegłego roku"
Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN

Brytyjski premier Boris Johnson powiedział, że choć powrót dzieci do szkoły jest wielkim i wzruszającym dniem, to nie ma gwarancji, że wychodzenie z lockdownu w Anglii będzie się odbywać zgodnie z założonymi datami.

Johnson podczas konferencji prasowej na Downing Street podkreślił, że aby przedstawiony plan łagodzenia restrykcji mógł być kontynuowany, przestrzeganie zasad jest bardziej istotne niż kiedykolwiek. Powtórzył, że przy podejmowaniu decyzji o przechodzeniu do następnego etapu rząd będzie kierować się danymi, a nie datami".

Zapytany, czy optymistyczne dane z ostatnich dni - w tym dobowa liczba zgonów, która drugi dzień z rzędu jest poniżej stu - mogą skusić go do przyspieszenia niektórych celów, szef rządu powiedział:

- Musimy pozostać ostrożni - w tej mapie drogowej chodzi o to, że (decyzje podejmowane w jej ramach) mają być ona ostrożne, ale nieodwracalne. Myślę, że ludzie naprawdę wolą poświęcić trochę zniecierpliwienia i trochę pośpiechu na rzecz bezpieczeństwa i pewności co do tych dat, które wyznaczyliśmy.

Dodał, że wskaźniki infekcji i liczba osób w szpitalach są nadal bardzo wysokie jak na standardy ubiegłego roku". Przypomniał, że w innych krajach europejskich odnotowuje się wzrost liczby zakażeń, a za każdym razem, gdy to się zdarzało, nie mija zbyt wiele czasu, gdy widzimy wzrost zakażeń również w naszym kraju".

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy