Bodnar atakuje CBA w sprawie "willi Kwaśniewskich"

Artykuł
Zdj. zrzut ekranu z serwisu Youtube

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar odniósł się do publikacji materiałów dotyczących śledztwa w sprawie tzw. „willi Kwaśniewskich” przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zdaniem Bodnara, podczas upublicznienia dokumentów „doszło do naruszenia praw i wolności obywatelskich”.

Materiały śledztwa w sprawie willi w Kazimierzu Dolnym zostały upublicznione 11 lutego. Zapisy rozmów, nagrania oraz kserokopie umów i notatek zostały udostępnione na wniosek ministra-koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. W piśmie do Prokuratora Generalnego były szef CBA poprosił o „przekazanie opinii publicznej materiałów zgromadzonych w śledztwie dotyczącym willi w Kazimierzu Dolnym”.

W ocenie służb, dokumenty dowodzą, że małżeństwo Kwaśniewskich dokonało nielegalnej transakcji. Była para prezydencka miała kupić dom w Kazimierzu za nielegalnie uzyskane pieniądze.

Do sprawy odniósł się Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar skrytykował działania służb, pisząc w oświadczeniu przesłanym do prokuratury, CBA i UODO, że „sposób upublicznienia informacji przez CBA naruszał prawa i wolności obywatelskie”.

– Narusza to dobra osobiste tych osób poprzez ujawnienie szerokiej publiczności informacji osobistych i wrażliwych- ocenił RPO.

– Informacje takie przez organy państwa są traktowane jako informacje niejawne- dodał, odnosząc się do udostępnienia nagrań z podsłuchanych rozmów telefonicznych.

– Dotyczy to bowiem wszystkich osób, które w ogóle nie miały związku z prowadzonym postępowaniem, a jedynie rozmawiały, często o sprawach prywatnych, z osobami będącymi w kręgu podejrzeń CBA – wskazał RPO.

Adam Bodnar wystąpił także do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, aby ten zbadał, czy nie doszło do naruszenia kwestii ochrony danych osobowych. Rzecznik złożył także zapytanie do szefa CBA o to, czy upublicznione informacje były niejawne i kiedy ewentualnie zdjęto z nich takową klauzulę.

O sprawie „willi Kwaśniewskich” pisała niedawno redaktor naczelna Telewizji Republika, Dorota Kania. W artykule na łamach „Gazety Polskiej” dziennikarka zwróciła uwagę, że ujawnione materiały to również dowody dotyczące majątku byłej pary prezydenckich. Są do dochody, które nie mają pokrycia w oficjalnych przychodach.

 

 

Źródło: Wp.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy