– Przez lata wmawiano Polakom, że przebiegało zgodnie z procedurami. Okazuje się, że nie. Dzisiaj, po siedmiu latach, musimy na nowo – zwłaszcza wobec osób najbliższych – rozdrapywać te rany, powracać do tych tragicznych dni, a ta sprawa powinna być zakończona siedem lat temu – mówił na konferencji prasowej rzecznik prasowy rządu.
Tygodnik "wSieci" ujawnili, że ludzkie szczątki hurtowo ładowane były do worków na śmieci. Według informatorów tygodnika, ciała osób z polskiej elity politycznej i wojskowej, były w Moskwie kopane, traktowane bez szacunku.
Do tych informacji odniósł się, podczas konferencji prasowej, rzecznik prasowy rządu, Rafał Bochenek. – Nie wiem, jak mam to komentować. To bardzo smutna sprawa i kolejny dowód na to, ze polskie państwo wtedy, kiedy powinno stanąć na wysokości zadania, zawiodło. Wtedy, kiedy wszyscy tego oczekiwaliśmy, przede wszystkim najbliżsi ofiar katastrofy smoleńskiej, obywatele oczekiwali, że państwo zadba o dopełnienie podstawowych procedur, tego nie zrobiono – mówił Bochenek.
Przypomniał, że "pomimo wysyłania przedstawicieli na miejsce do Smoleńska, którzy powinni tego dopilnować i co gorsze, publicznie deklarowali, że właśnie to robią, że dopilnują, aby wszelkie kwestie związane z identyfikacją, sekcją zwłok osób, które zginęły w katastrofie smoleńskiej, zostały dopełnione". – Tego nie zrobiono – zwrócił uwagę.
– Przez lata wmawiano Polakom, że przebiegało zgodnie z procedurami. Okazuje się, że nie. Dzisiaj, po siedmiu latach, musimy na nowo – zwłaszcza wobec osób najbliższych – rozdrapywać te rany, powracać do tych tragicznych dni, a ta sprawa powinna być zakończona siedem lat temu. Nie do końca rozumiem, a właściwie teraz już chyba wiem, dlaczego politycy PO bardzo często przez wiele miesięcy, wiele lat tak bardzo mocno wzbraniali się przed ponownymi ekshumacjami, identyfikacjami i sekcjami zwłok. Dzisiaj już wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie i chyba żadnego komentarza więcej nie potrzebujemy – dodał.
Źródło: TVP Info, 300polityka.pl, telewizjarepublika.pl
