Błaszczak: Gdyby nie wejście Sowietów, losy Polski potoczyłyby się inaczej

Artykuł
Szef MON Mariusz Błaszczak na uroczystościach w Kocku
Fot. PAP/Wojtek Jargiło

– Zadaniem 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej i całej 18. Dywizji Zmechanizowanej, do której należy Brygada, jest obrona wschodniej Polski – powiedział w niedzielę w Kocku (woj. lubelskie) minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Szef MON uczestniczył w obchodach 81. rocznicy bitwy pod Kockiem - ostatniej bitwy kampanii wrześniowej 1939 r., stoczonej przez żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Polesie" pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga. Podczas tych uroczystości sztandar wojskowy otrzymała 19. Lubelska Brygada Zmechanizowana im. gen. Franciszka Kleeberga, której formowanie rozpoczęło się rok temu.

– Zadaniem żołnierzy z 19. Brygady, ale także z całej 18. Dywizji Zmechanizowanej, jest obrona wschodniej Polski – powiedział Błaszczak.

Przypomniał, że przed 2015 rokiem Polska "była rozbrajana" i likwidowano jednostki Wojska polskiego.

– Po 2015 roku jednostki są przywracane, szczególnie tu na wschodzie Polski. (...) Żołnierze Wojska Polskiego wracają na te ziemie – podkreślił minister.

– Dziś, w czasie pokoju zadaniem żołnierzy jest podnoszenie umiejętności, współpraca z siłami sojuszniczymi, szczególnie z wojskiem Stanów Zjednoczonych - mówił.

Przypomniał polsko-amerykańską umowę o wzmocnionej współpracy obronnej z 15 sierpnia.

– A wszystko to, żeby odstraszać ewentualnego agresora. Żeby to wszystko, co dzieje się za naszymi wschodnimi granicami, nie zagrażało naszej niepodległości, naszej wolności – dodał.

Nawiązał do ostatniej bitwy 1939 roku stoczonej pod Kockiem z Niemcami przez SGO "Polesie" dowodzoną przez gen. Franciszka Kleeberga, którego imię nosi 19. Brygada.

– To, że tak dzielnie stawali do boju żołnierze generała Kleeberga było świadectwem tego, że Wojsko Polskie było dobrze przygotowane do starcia. Gdyby nie pakt Ribbentrop-Mołotow, gdyby nie nóż wbity w plecy przez Rosję sowiecką 17 września 1939 roku, losy naszej ojczyzny potoczyłyby się inaczej – podkreślił Błaszczak.

Sztandar 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej - symbolika

Na płacie sztandaru 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej oprócz Krzyża Kawalerskiego - w pośrodku którego widnieje napis "Bóg Honor Ojczyzna" otoczony gałązkami wawrzynu - wyhaftowane są: herb woj. lubelskiego, herb miast Kock, wizerunek Matki Boskiej Żołnierskiej z sanktuarium w Woli Gułowskiej (miejsca najcięższych walk bitwy pod Kockiem 1939 r.) oraz odznaka pamiątkowa 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej.

Sztandar dla brygady, zgodnie z tradycją, ufundowany został przez społeczeństwo, z darowizn od osób prywatnych, stowarzyszeń, jednostek samorządu terytorialnego, instytucji, firm. Matką Chrzestną sztandaru została wnuczka gen. Franciszka Kleeberga - Małgorzata Rohde, a Ojcem Chrzestnym - wnuk generała, Piotr Kleeberg. Akt ufundowania sztandaru odczytał Andrzej Kleeberg (prawnuk gen Kleeberga). "Niech otrzymany sztandar po wsze czasy będzie razem wami, a wy żołnierze z dumą dopisujcie kolejne chlubne karty historii 19. Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej" – głosi akt.

Dowódca brygady gen. bryg. Michał Rohde (prawnuk generała Kleeberga) podkreślił, że w bitwie pod Kockiem żołnierze SGO "Polesie" dowiedli męstwa i determinacji w obronie polskich granic.

– Pragnę zapewnić, że my żołnierze 19. Brygady Zmechanizowanej pod tym sztandarem będziemy godnie i z honorem reprezentować tych żołnierzy i ich czyny, wartości, którymi się kierowali, zawsze będą wyznacznikiem naszej służby dla ojczyzny – powiedział gen. Rohde.

Bitwa pod Kockiem

Samodzielna Grupa Operacyjna "Polesie" stoczyła pod Kockiem w dniach 1-5 października 1939 r. bitwę z niemieckim 14. Korpusem Zmotoryzowanym. Była to ostatnia bitwa regularnych oddziałów Wojska Polskiego w wojnie obronnej 1939 r.

SGO "Polesie" pod dowództwem gen. Kleeberga, dowódcy IX Okręgu Korpusu w Brześciu nad Bugiem, powołana została 9 września 1939 r. Pierwotnie zakładano, że jej głównym celem będzie osłona północnego odcinka frontu na linii Brześć-Pińsk przed niemieckim manewrem okrążającym. Sowiecki atak 17 września 1939 r., zmienił sytuację, polscy żołnierze walczyli z dwoma wrogami.

Gen. Kleeberg zdecydował przebijać się na zachód. W dniach 29-30 września jego oddziały stoczyły zwycięskie walki z oddziałami sowieckimi pod Jabłoniem i Milanowem. Pod Kockiem rozpoczęły się starcia z Niemcami. Kleeberczycy walczyli w okolicach Adamowa, Charlejowa, Helenowa, Serokomli, Woli Gułowskiej odnosząc taktyczne sukcesy.

Po kilku dniach polskim oddziałom skończyła się amunicja, brakowało prowiantu i medykamentów. 5 października gen. Kleeberg wydał rozkaz kapitulacji. "Dalsza walka nie rokuje nadziei, a tylko rozleje krew żołnierską, która jeszcze przydać się może" - napisał gen. Kleeberg w swoim ostatnim rozkazie.

Historia 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. Tadeusza Buka

19. Lubelska Brygada Zmechanizowana im. gen. dyw. Franciszka Kleeberga wchodzi w skład formowanej od września 2018 roku 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka (czwartej dywizji Wojska Polskiego). W strukturach brygady znajdują się: batalion dowodzenia, dywizjon przeciwlotniczy, batalion czołgów, 19. batalion zmechanizowany w Chełmie, 3. batalion zmechanizowany w Zamościu, oraz 19. dywizjon artylerii samobieżnej w Chełmie. Z czasem formowane mają być kolejne pododdziały. Osiągnięcie zdolności operacyjnej brygady planowane jest na rok 2022.

Formowanie 18. Dywizji Zmechanizowanej jest jednym z kluczowych elementów procesu wzmocnienia i odbudowy potencjału obronnego na tzw. ścianie wschodniej. Proces ten jest jednym z priorytetów rozwoju Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej oraz ich przygotowania do obrony państwa. Realizowany jest w dwóch etapach i zostanie zakończony w 2026 roku. W skład 18. Dywizji Zmechanizowanej wchodzą trzy brygady - 1. Warszawska Brygada Pancerna, 21. Brygada Strzelców Podhalańskich i 19. Brygada Zmechanizowana z Lublina - oraz 18. Pułk logistyczny w Łomży i 18. batalion dowodzenia.

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy