Birma: junta ostrzega protestujących. Grozi postrzeleniem w głowę

Artykuł
co najmniej 25 proc. ofiar zginęło od strzałów w głowę.
Fot. PAP/EPA/STRINGER

Junta wojskowa w Birmie ostrzegła, że protestującym grozi postrzelenie w głowę – podała birmańska telewizja. Tymczasem działacze ruchu występującego przeciwko wojskowemu zamachowi stanu z 1 lutego wezwali do ogromnego pokazu sprzeciwu w sobotę, w dniu święta sił zbrojnych.

Na kanale informacyjnym MRTV w specjalnej transmisji skierowanej do protestujących przekazano:

- Powinniście się nauczyć (...), że może wam grozić niebezpieczeństwo postrzelenia w głowę i w plecy.

Co najmniej 320 osób zostało zabitych w ciągu kilku tygodni niepokojów od czasu przejęcia władzy przez wojsko 1 lutego – wynika z danych z czwartkowego wieczora grupy aktywistów ze Związku Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP).

Dane te pokazują też, co najmniej 25 proc. ofiar zginęło od strzałów w głowę.

Junta oskarżyła prodemokratycznych demonstrantów o podpalenia i przemoc podczas niepokojów i zapowiedziała, że stłumi codzienne demonstracje. 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy