Białoruś: Uczestnicy protestu w Mińsku rozchodzą się

Artykuł
Zdjęcie ilustracyjne
Wikimedia Commons

Po czterech godzinach zakończył się kolejny rekordowy pod względem liczebności protest w Mińsku. Jego uczestnicy, którzy doszli do pałacu prezydenckiego, rozchodzą się. W Mińsku zaczęła się burza.

W manifestacji, która rozpoczęła się od zatrzymań i prób interwencji ze strony sił specjalnych milicji OMON, mogło wziąć udział - według szacunków Radia Swaboda - nawet 200 tys. ludzi.

MSW poinformowało o zatrzymaniu 125 osób w ciągu pierwszych dwóch godzin akcji. Później informacji o zatrzymaniach nie było.

Pałac prezydencki, do którego doszli uczestnicy protestu, był otoczony przez siły milicji i wojska, w tym wozy opancerzone i uzbrojonych żołnierzy.

Pod koniec protestu MSW opublikowało informację, że w centrum miasta czasie manifestacji doszło do ataku na samochód milicji.

Źródło: WNP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy