Białoruś pod znakiem protestów i strajków

Informacje z innych zakładów w Mińsku na razie nie są potwierdzone. | PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH |
Kilkusetosobowa kolumna robotników zakładów traktorowych przemaszerowała najpierw do siedziby MZKT. Tam odbył się mityng, na który przybyła m.in. współpracowniczka Swiatłany Cichanouskiej Maryja Kalesnikawa. Przekazała ona na razie niepotwierdzoną informację o tym, że MKZT dołącza do strajku. Ponadto zaproponowała, by wszystkie zakłady wytypowały swoich przedstawicieli do negocjacji na temat pokojowego uregulowania sytuacji w kraju.
Postulaty robotników to dymisja Alaksandra Łukaszenki, ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich i zorganizowanie nowych, uczciwych, a także zaprzestanie stosowania przemocy wobec uczestników pokojowych protestów.
„Mamy już dosyć, jest już tak źle, że gorzej już nie będzie. Niech on już odejdzie” – powiedziała Tonia z zakładów elektrotechnicznych im. Kozłowa w Mińsku. Grupa robotników z tych zakładów przyszła do MZKT razem z pracownikami MTZ.
Jak powiedziała, większość robotników ma już postulaty „moralne”, a nie ekonomiczne, chociaż zdają sobie sprawę z konieczności zmian gospodarczych.
„Zdajemy sobie sprawę, że to będzie ciężkie, że potrzebne są reformy, które będą bolesne. A teraz co – zasuwamy za kopiejki, ja zarabiam 750 rubli brutto (1150 zł). Na rękę dostaję 15 proc. mniej” – powiedziała. Jej mąż – w tym samym zakładzie – zarabia ok. 1200 rubli.
Zebrani na wiecu ludzie najpierw czekali, aż dołączą do nich robotnicy z MZKT, jednak po pewnym czasie ruszyli w kierunku zakładów MAZ. Nie wiadomo na razie, jaka sytuacja jest w MZKT.
Wcześniej do MZKT przyleciał śmigłowcem Łukaszenka. Wewnątrz zakładów spotkał się z robotnikami. Na nagraniu z tego spotkania słychać, że zebrani na placu ludzie krzyczą „Odejdź!”.
Ludzie zebrani przed bramą MZKT widzieli tylko odlatujący śmigłowiec z prezydentem na pokładzie. Pożegnali go głośnymi gwizdami i nienormatywną leksyką.
Rano media niezależne poinformowały o strajku w Biełteleradiokompanii – telewizji państwowej (BT). Na miejscu zdarzenia PAP ustaliła, że strajkują tylko operatorzy.
„Dziennikarze nie są gotowi do strajku. Jestem jedną z kilku osób, które zdecydowały się zaprotestować” – powiedziała PAP Julia, dziennikarka Agencji Nowości Telewizyjnych (ATN).
Pojawiła się nieoficjalna informacja o tym, że strajk zamierzają rozpocząć pracownicy innych telewizji państwowych – ONT i STW. Obecnie przed budynkiem tych telewizji zebrało się już kilkaset osób.
Media niezależne, m.in. portal TUT.by, poinformowały rano, że rozpoczął się strajk w zakładach Biełaruskalij w Salihorsku.
Źródło:

