Bejrut: policja rozprzestrzeniła gaz łzawiący podczas demonstracji

Artykuł
Bejrut po wybuchu
Wikipedia

Protestujący próbowali dostać się do budynku parlamentu w Bejrucie – informuje Reuters.

Ponad pięć tysięcy osób wyszło na ulice zniszczonej stolicy Libanu. Policja użyła gazu łzawiącego by rozproszyć napierający tłum. Uczestnicy demonstracji trzymali w rękach transparenty z napisami: „Odejdźcie, jesteście zabójcami”.

Wtorkowy wybuch był największym w historii Bejrutu. Zginęło 158 osób, a ponad sześć tysięcy zostało rannych. 21 jest wciąż poszukiwanych.

Niektórzy z poszkodowanych narzekają na władze Libanu, które postrzegane są jako skorumpowane. Wiele miesięcy przed wybuchem organizowane były protesty dotyczące złego położenia kraju w kwestii ekonomicznej.

Nie ufamy swojemu rządowi – powiedział jeden z protestujących.

Libańczycy nie są zaskoczeni, że pierwszym włodarzem, który odwiedził miasto po katastrofie był prezydent Francji Emmanuel Macron, a nie któryś z lokalnych liderów sprawujących tam władzę. Zaoferował też pomoc w przeciwieństwie do libańskiego rządu, który dotychczas nie uczynił nic w sprawie wybuchu.

Dla zwykłych mieszkańców Libanu straty spowodowane wtorkowym wybuchem są przytłaczające, zostali obecnie bez dachu nad głową oraz bez pomocy rządu.

Źródło: Reuters

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy