B. senator PiS uwolniony od zarzutów. Śledztwo trwało cztery lata

ma, apu 02-07-2014, 11:19
Artykuł
Telewizja Republika

Cztery lata – tyle czasu zajęło prokuraturze stwierdzenie, że Jarosław Chmielewski, były senator PiS, jest niewinny. Prokuratura uznała, że podejrzenie popełnienia przestępstwa nie mogło mieć żadnego związku z pełnioną przez niego funkcją.

W 2008 roku opolski senator stał się bohaterem mediów, po tym jak zatrzymało go CBA.  Prokuratura stwierdziła, że Chmielewski „pełniąc funkcję senatora RP i w związku z jej pełnieniem przyjął korzyść majątkową w kwocie 80 000 zł w związku z zawarciem kontraktu pomiędzy producentem a użytkownikiem central telefonicznych.”

Śledczy umorzyli postępowanie po 4 latach.

W ciągu czterech lat Chmielewski był przesłuchany tylko dwukrotnie. Przed mediami też się nie bronił. – Tam gdzie mogłem, wyjaśniałem i tłumaczyłem, jak było i jaki postawiono mi zarzut, ale tak naprawdę nie miałem żadnych możliwości obrony – mówił.

– Prokurator, który postawił taki zarzut, działał pochopnie, ale nie zakładam niczyjej złej woli. Winię przede wszystkim system, w którym prokuratura najpierw zarzut stawia, a potem szuka dowodów – podsumował Chmielewski. Dodaje, że rozważa start w wyborach do Senatu, a wcześniej może również w samorządowych.

Źródło: gazeta.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy