Awaria "Czajki": budowa mostu pontonowego jest realizowana zgodnie z zapowiedziami

Artykuł
Od wtorku żołnierze wojsk inżynieryjnych budują przeprawę przez Wisłę nieopodal mostu Marii Skłodowskiej-Curie
PAP/Paweł Supernak

W ciągu dwóch tygodni zaczniemy tłoczenie ścieków przez rurociąg. Budowa mostu pontonowego jest realizowana zgodnie z zapowiedziami - powiedział w środę wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.

Soszyński podczas środowej konferencji prasowej poinformował, że "wybrany wykonawca realizuje przygotowanie rurociągu do tego, aby niedługo został wciągnięty na istniejący już most pontonowy". – Jestem przekonany, że w ciągu dwóch tygodni, licząc od dziś, zaczniemy tłoczenie" - powiedział wiceprezydent stolicy. Dodał, że obecnie "prace sprowadzają się głównie do prowadzenia zgrzewów, aby potem tylko wtoczyć przygotowany rurociąg, podłączyć".
 
Tymczasowy rurociąg

– Mówię "tylko", ale to jest bardzo poważna praca inżynierska, bardzo subtelna, obarczona wieloma ryzykami, ale jestem przekonany, że uda się ją korzystnie zarządzić i wkrótce ten awaryjny przesył uruchomimy - dodał.

Tymczasowym rurociągiem będą transportowane ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" leżącej na prawym brzegu.

Soszyński dodał, że "w drugim kroku" pod Wisłą będą prowadzone przewierty metodą tunelowania. – Zostaną poprowadzone rurociągi pod dnem Wisły, zanurzone w gruncie. Te prace zostały obliczone na kilka miesięcy. Robimy wszystko, żeby nie było przerwy między demontażem mostu pontonowego, a momentem uruchomienia rurociągów pod dnem Wisły" - powiedział. Jak dodał "to już jest bardzo poważne zamówienie, zarówno kwotowo, jak i od strony technicznej".

– Jeśli chodzi o sam tunel, który uległ awarii, to sytuacja jest konstans. W tej chwili trwają wstępne oględziny i wstępne prace, które gdzieś w perspektywie pomogą nam ustalić rzeczywiste przyczyny tej awarii, ale to zakładamy, że będą długie miesiące - przekazał Soszyński.

Wiceprezydent odniósł się także do medialnych doniesień o odnalezionych w Wiśle śniętych rybach. Rzecznik prasowy Wód Polskich Sergiusz Kieruzel mówił w poniedziałek, że znaleziono ok. 10 kg śniętych ryb nad Wisłą w miejscowości Burakowo niedaleko Łomianek.

– Nie chcę wchodzić w detale, które mają charakter bardzo publicystyczny, tym niemniej należy się państwu informacja, że czując się zobowiązani do tego, zleciliśmy badania tych śniętych ryb, które zostały znalezione w Wiśle - mówił Soszyński. Przekazał, że badania wykonane przez upoważnione do tego jednostki "nie wskazują, aby przyczyną śnięcia ryb mogła być awaria i zrzut komunalnych ścieków do Wisły".

Śnięte ryby

Odpowiadając na pytanie PAP, czy ustalono, co było przyczyną śnięcia ryb, zastępca dyrektora Pionu Wody w stołecznym MPWiK Anna Olejnik powiedziała, że "odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta". – Materiał, który my dostarczyliśmy do badań jest materiałem, który daje odpowiedź na pytanie, że przyczyną śmierci ryb nie był ani brak, deficyt tlenu, ani żadne toksyczne czynniki - podkreśliła.

– Nie do nas należy identyfikowanie przyczyn, ponieważ to nie jest taka prosta sprawa. Wykonaliśmy badania laboratoryjne wody w miejscu, gdzie zostały znalezione ryby i to potwierdza również, że ani nie ma deficytu tlenowego, bo jest stuprocentowe nasycenie wody tlenem, a woda nie jest w żaden sposób toksyczna, gdyż wykonaliśmy testy toksyczności i wyszły prawidłowe - dodała Olejnik.

Zaangażowanie WP

Od wtorku żołnierze wojsk inżynieryjnych budują przeprawę przez Wisłę nieopodal mostu Marii Skłodowskiej-Curie. W akcję zaangażowanych jest 200 żołnierzy. Nad utrzymaniem gotowego mostu będzie czuwać 50 saperów. W środę poinformowano, że przeprawa pontonowa połączyła dwa brzegi Wisły. Saperzy pracują jednak dalej. Muszą zabezpieczyć most. Według harmonogramu robót przygotowanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji przeprawa ma być gotowa w czwartek.

Wojsko zakłada, że przeprawa będzie możliwa do wykorzystania do końca listopada. Jeżeli jednak zajdzie taka potrzeba i warunki będą sprzyjające, to saperzy mogą ją utrzymać dłużej.

Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni "Czajka" doszło w sobotę 29 sierpnia. Według danych z poniedziałku od tego czasu do Wisły zrzucono ponad 2,5 mln metrów sześciennych ścieków. Poprzednia awaria kolektorów nastąpiła rok temu, również pod koniec sierpnia. (PAP)

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy