Apel o dekomunizację Powązek Wojskowych w Warszawie

Artykuł
Cmentarz Powązkowski
Wikimedia Commons

Cmentarz Powązki Wojskowe w Warszawie to wyjątkowa polska nekropolia. Taki charakter miała w wolnej, niepodległej II Rzeczpospolitej, bo po 1945 r. została – jak cała Polska – zawłaszczona przez komunistów. Ten stan trwa do dziś - brzmi początek apelu o dekomunizację Powązek Wojskowych w Warszawie.

- Nielegalna, bo narzucona nam przez sowietów siłą, nigdy nie wybrana przez Polaków komunistyczna władza przejęła przede wszystkim Aleję Zasłużonych, gdzie nadal spoczywają ludzie Moskwy, jak współautor antysemickiej nagonki w 1968 r. i masakry robotników na Wybrzeżu w 1970 r. Władysław Gomułka; wiceszef bezpieki, twórca i pierwszy komendant Milicji Obywatelskiej Franciszek Jóźwiak; czy tzw. prezydent, a naprawdę naczelny zbrodniarz Bolesław Bierut – główny morderca Żołnierzy Wyklętych, który podpisał na nich tysiące wyroków śmierci - napisano w dokumencie. 

- Na polskiej nekropolii spoczywają także np. szefowie antypolskiej, komunistycznej bezpieki: Stanisław Radkiewicz, Roman Romkowski, Mieczysław Mietkowski, Jan Ptasiński, Konrad Świetlik, Jakub Berman, Julia Brystiger. Funkcjonariusze przymusu bezpośredniego: Anatol Fejgin, Stanisław Łyszkowski, czy Marian Stróżyński. Krwawi sędziowie: Józef Badecki, Marian Frenkiel, Władysław Garnowski, Leo Hochberg, Teofil Karczmarz, czy Bronisław Ochnio. Krwawi prokuratorzy: Stanisław Zarako-Zarakowski, Henryk Holder, czy Henryk Ligięza - dodano.

- Wśród wymienionych są oprawcy polskich bohaterów narodowych: gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, kpt./gen. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”, rtm Witolda Pileckiego, cichociemnego mjr Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN: ppłk Łukasza Cieplińskiego, mjr Adama Lazarowicza, Kazimierza Pużaka, ks. Rudolfa Marszałka, czy ks. Zygmunta Kaczyńskiego - czytamy w apelu.

- Większość z nich została zrzucona do bezimiennych dołów śmierci na „Łączce”, gdzie, przykryci grubą warstwą nawiezionej ziemi, spoczywali przez długie lata PRL. W ostatnich latach polski cmentarz „wzbogacili” kolejni komuniści. W 2013 r. obok kwatery „Ł” spoczął w PRL-owski szef MON Florian Siwicki, jeden z architektów inwazji na Czechosłowację i stanu wojennego. Rok później znany powszechnie Wojciech Jaruzelski. Chwilę wcześniej Jan Czapla i Włodzimierz Sawczuk, szefowie Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, i wśród wielu innych komunistycznych dygnitarzy – reprezentantów interesów Moskwy: Eugeniusz Molczyk, zastępca naczelnego dowódcy wojsk Układu Warszawskiego, w razie sowieckiej interwencji szykowany przez Moskwę na dowódcę WP, który chciał zlikwidować „Solidarność” siłą. Z kolei Czapla był wcześniej zastępcą dowódcy ds. politycznych Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który pacyfikował „bandytów”, czyli niepodległościowe podziemie - napisano.

- Obok Tadeusz Pietrzak - w grudniu 1970 r. współdecydował o strzelaniu do polskich robotników, a zbrodniczą karierę rozpoczynał od wymordowania żołnierzy kpt. Henryka Flamego, „Bartka”. W kolumbarium „kat Trójmiasta” Stanisław Kociołek, oraz poprzednik Jerzego Urbana – Artur Starewicz, szef komunistycznej propagandy w latach 1948-1954 - dodano.

- Groby komunistycznych oprawców sąsiadują z mogiłami powstańców styczniowych, wielkopolskich, żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej 1920 r., września 1939 r., Armii Krajowej i Powstańców Warszawskich. Jest jeszcze problem „Łączki”. Tu musi powstać wielki narodowy panteon chwały, na wzór Cmentarza Orląt Lwowskich, w miejsce obecnego „panteoniku”. Zamiast szuflad ze stłamszonymi kośćmi naszych bohaterów, każdy musi mieć swój grób. Każdy Żołnierz Wyklęty zasłużył po latach poniewierki, prześladowań, represji, na własny grób - czytamy w komunikacie.

- Dlatego my, niżej podpisani, apelujemy do najwyższych władz Rzeczpospolitej Polskiej o zakończenie tej schizofrenicznej sytuacji. A ponieważ dotychczasowy właściciel cmentarza nie zamierza rozwiązać problemu – należy wywłaszczyć Powązki Wojskowe na rzecz Skarbu Państwa, tak jak stało się to z Placem Piłsudskiego w Warszawie i terenem Westerplatte w Gdańsku - napisano w dokumencie. 

- Jeśli Polska ma by krajem rzeczywiście praworządnym i sprawiedliwym - Powązki Wojskowe muszą zostać ponownie – wzorem wolnej i niepodległej II Rzeczpospolitej - polskim cmentarzem, nekropolią chwały Polaków, polskich żołnierzy, polskich autorytetów, a nie zbrodniarzy komunistycznych - dodano.

 

 

 

 

 

Źródło: materiały prasowe

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy