Anna Wyszkoni boi się i wstydzi "takiej Polski"

Artykuł
Anna Wyszkoni na jednym z koncertów
Fot. Piotr Bieniecki / www.fototeo.pl license: CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Była wokalistka zespołu Łzy, od 2010 występująca solo postanowiła zabrać głos w sprawie ostatnich protestów środowisk LGBT i ich prowokacji polegających m.in. na "ozdabianiu" pomników i symboli religijnych tęczowymi flagami. Anna Wyszkoni napisała na Instagramie, że jej również "tęcza nie obraża".

Piosenkarka, która raczej rzadko zabiera głos na tematy polityczne, tym razem użyła dość mocnych słów. Niestety, porównania, których użyła i argumenty, do których się odwołuje świadczą o tym, że najwyraźniej niezbyt dobrze poznała sprawę Michała Sz. uważającego się za kobietę, Małgorzatę Sz. pseudonim "Margot" oraz protestów związanych z jego zatrzymaniem. 

– Wyjechałam przed 10 dniami, żeby złapać oddech i znaleźć równowagę. Udało mi się to. Niestety, w ostatnich dniach, tuż przed moim powrotem do domu, na nowo poczułam niepokój i smutek – napisała na początek.

Według piosenkarki „sznurują nam usta, ciskają nami o ziemię, robią z nami co chcą”. Zdaniem Anny Wyszkoni, jest to robione „bezwzględnie i brutalnie, jak w epoce, która dawno minęła i miała już nie wrócić”.

Celebrytka podkreśliła, że za taką Polskę jest jej wstyd, boi się i nie z taką ojczyzną chce się utożsamiać.

– Chciałabym, żeby nasz kraj był wolnością, tolerancją i miłością. Coraz dalej nam do tych wartości- oceniła Wyszkoni. Jak przekonuje, zawsze będzie „stała murem za drugim człowiekiem, który, tak jak ja, chce być wolny, szanowany i kochany” - podkreśliła wokalistka. Do wpisu dołączyła zdjęcie z tęczą w tle i opatrzyła tekst hashtagami: #loveislove #wolność #miłośćniewyklucza #wartości #szacunek #miłość #tolerancja #lgbt #tęczanieobraża.

Owszem, demokracja polega na tym, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie na dowolny temat. Zwłaszcza celebryci korzystają z tego często i chętnie. Z tym że zanim wypowiemy się na jakiś temat, warto byłoby się najpierw doinformować. Bo w przypadku Michała Sz. i protestów po jego zatrzymaniu sprawa jest niezwykle prosta. Organa ścigania nie zajmowały się jego orientacją seksualną, tylko czynem, którego się dopuścił i na tej podstawie sąd nakazał go aresztować, a policja tę decyzję wykonała. 

 

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Wyjechałam przed 10 dniami, żeby złapać oddech i znaleźć równowagę. Udało mi się to. Niestety, w ostatnich dniach, tuż przed moim powrotem do domu, na nowo poczułam niepokój i smutek. Sznurują nam usta, ciskają nami o ziemię, robią z nami co chcą. Bezwzględnie i brutalnie, jak w epoce, która dawno minęła i miała już nie wrócić. Wstyd mi za taką Polskę. Boję się takiej Polski. Nie chcę się z taką Polską utożsamiać. Chciałabym, żeby nasz kraj był wolnością, tolerancją i miłością. Coraz dalej nam do tych wartości. Zawsze będę stała murem za drugim człowiekiem, który, tak jak ja, chce być wolny, szanowany i kochany. #loveislove #wolność #miłośćniewyklucza #wartości #szacunek #miłość #tolerancja #lgbt #tęczanieobraża #betogether #solidarność #róbmydobro #photooftheday #goldvibe #summeroutfit #summertime #photoshoot #goldmakeup #summer #polskamuzyka #polishmusic #music #muzycznie #wokalistka #polishsinger #aniawyszkoni #rockhouse

Post udostępniony przez Anna Wyszkoni | Official (@annawyszkoni_official) Sie 9, 2020 o 10:48 PDT

Źródło: Instagram

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy