Andruszkiewicz: PO powinna szukać winnego porażki wewnątrz własnego obozu

Telewizja Republika

Gościem redaktor Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika "W punkt" byli: poseł Władysław Teofil Bartoszewski z PSL-u oraz wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości. - Platforma Obywatelska powinna jak najszybciej uznać w pełni ten wynik wyborczy, nie kombinować. W sposób demokratyczny Platforma Obywatelska te wybory przegrała z Prawem i Sprawiedliwością, z panem prezydentem Andrzejem Dudą - powiedział polityk PiS.

Władysław Teofil Bartoszewski odniósł się do postulatów protestów wyborczych w celu ponownego przeliczenia głosów, żeby sprawdzić, czy nie doszło do jakichś nieprawidłowości – Różnica wynosi ponad 400 tysięcy głosów. To jest wystarczająco duża różnica. To nie jest sytuacja, jak w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, gdzie Bush wygrał z kandydatem Al Gore z różnicą na poziomie 520 głosów. Co prawda to było w jednym stanie, więc to nie jest porównywalne, ale to nie są takie minimalne różnice, żeby to można było skorygować. Wątpię, by można było cokolwiek w Sądzie Najwyższym tutaj wywalczyć, chyba że SN uznał, że absolutne wsparcie dla pana prezydenta przez telewizję publiczną było tak skrajne, że zaważyło, ale mam pewne wątpliwości, czy do takiej decyzji by doszło w Sądzie Najwyższym, niezależnie od składu - ocenił.

– Jedyny zarzut dla tych wyborów, który jest zarzutem poważnym, ale chyba nikt go nie podniesie, to jest to, że wybory odbyły się w terminie niekonstytucyjnym, ale to jest bardzo niebezpieczne argumentacja i myślę, że tego nikt nie będzie podnosił - dodał.

– Faktem jest natomiast, że pan prezydent wybory wygrał - stwierdził polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego. 

Katarzyna Gójska przypomniała, że dzisiaj polityk KO Andrzej Halicki w Radiowej Jedynce mówił, że pan prezydent wyborów nie wygrał, tylko mamy do czynienia z remisem, ze wskazaniem na prezydenta Andrzeja Dudę. 

– Gdyby to była różnica 500 głosów, to można powiedzieć, że mamy remis, bo wtedy trzeba te głosy jeszcze raz liczyć ręcznie, segregować, ale 400 tysięcy to bardzo wyrównana walka, ale to jest jedna 51:49 a nie 49,9 vs. 50,1. Nie jest to całkiem remis - podkreślił Władysław Teofil Bartoszewski. 

Redaktor prowadząca przypomniała apel rzecznika Platformy Obywatelskiej, który powiedział, że jego zdaniem Rafał Trzaskowski powinien być tylko do pewnego stopnia prezydentem Warszawy, a resztę czasu powinien poświęcić na politykę krajową i powinien się w nią zaangażować. 

– Ja również ze zdumieniem widziałem tą wypowiedź pana rzecznika Platformy Obywatelskiej. Komentarze na ten temat były też dość szerokie. Bo z jednej strony pojawiały się komentarze, że zaczęła się w PO akcja topienia Rafała Trzaskowskiego, bo raczej tu mu nie pomaga twierdzenie, że powinien być prezydentem na pół etatu - ocenił Adam Andruszkiewicz.

– Z drugiej strony widziałem takie opinie, że pan Trzaskowski i tak jest na pół etatu tym prezydentem, bo rzadko jest w stolicy w ostatnim czasie, słabo się angażuje w sprawy miasta - dodał wiceminister.

– Platforma Obywatelska powinna jak najszybciej uznać w pełni ten wynik wyborczy, nie kombinować. W sposób demokratyczny Platforma Obywatelska te wybory przegrała z Prawem i Sprawiedliwością, z panem prezydentem Andrzejem Dudą i teraz poszukiwanie tutaj winnego powinno odbywać się wewnątrz własnego obozu. Słyszę takie zarzuty, że tutaj jakieś wsparcie dla pana prezydenta było zbyt duże wsparcie medialne ze stacji jednej, czy drugiej, ale pamiętajmy, że za panem Rafałem Trzaskowskim stał cały aparat medialny III RP, wszystkie działające w Polsce media o kapitale zagranicznym, całą mocą wspierały pana Rafała Trzaskowskiego. Widzieliśmy też wiele kampanii nienawiści skierowanych przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie - kontynuował polityk PiS. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy