Marszałek Senatu, Tomasz Grodzki totalnie ośmieszył się dziś w wywiadzie dla Radia Zet. Polityk zaliczył wpadkę wizerunkową, przekonując, że w ramach wdzięczności za pracę lekarską nie potrzebuje m.in. „marnej jakości koniaków”.
– Wdzięczność można wyrazić słownie, listem, wpisem na Facebooku i nie ma potrzeby żadnych kwiatów, bombonierek czy marnej jakości koniaków, nie mówiąc już o pieniądzach, bo to nie wchodzi w rachubę-stwierdził Grodzki.
Zdaniem marszałka Senatu, tego typu praktyki powinno się „rugować”. Przypomnijmy, że od kilkunastu tygodni w mediach pojawiają się kolejne zarzuty pod adresem prof. Tomasza Grodzkiego. Do dziennikarzy zwracają się kolejni pacjenci lub ich rodziny, sugerując, że wręczali łapówki Tomaszowi Grodzkiemu- ordynatorowi oddziału torakochirurgii w szczecińskim szpitalu. Marszałek Senatu kategorycznie zaprzecza tym oskarżeniom, zapowiada również pozwy.
Dzisiejsza wypowiedź polityka wywołała lawinę komentarzy na Twitterze. „Co za tupet” to tylko jeden z łagodniejszych tweetów.
– Jaka pogarda była z jego strony do pacjentów, którzy tej marnej jakości koniaki mu przynosili?!! Jakie tam musiały iść epitety?!!-zastanawia się kolejny internauta.
– Elyta #jprdl. Z obrzydzeniem brał te syfiaste koniaki–ironizuje inny twitterowicz.
Jedno jest pewne: potężna wpadka wizerunkowa, choć dość typowa dla polityka partii, którą jest Platforma Obywatelska.
Źródło: twitter