Alarmy bombowe w Warszawie. Opóźni się orzeczenie ws. kredytów frankowych

Artykuł
W SN czynności sprawdzające potrwają co najmniej do godz. 12.30
Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Około 40 miejsc w Warszawie zostało ewakuowany w związku z informacjami o podłożonych bombach. Ewakuowano m.in. pracowników Najwyższej Izby Kontroli, Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego i Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Ok. godz. 10.00 ewakuowano gmach Sądu Najwyższego przy placu Krasińskich w Warszawie – na zewnątrz wyszli pracownicy Sądu Najwyższego oraz warszawskiego Sądu Apelacyjnego.

O alarmie w NIK poinformowano w komunikacie zamieszczonym na stronie Izby. „Dziś w godzinach porannych, za pośrednictwem poczty elektronicznej poinformowano o podłożeniu ładunku wybuchowego w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli oraz części delegatur na terenie kraju” – poinformowała Najwyższa Izba Kontroli.

„Wobec powyższego przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli poinformowali odpowiednie służby oraz zarządzili ewakuację siedziby NIK oraz zagrożonych delegatur (Olsztyn, Białystok, Kielce, Poznań, Wrocław, Rzeszów, Warszawa, Łódź)” – podaje NIK.

Wiceszef KRS sędzia Wiesław Johann potwierdził, że do Rady również przyszedł mail o ładunku. – Są odpowiednie procedury, powiadomiliśmy policję, dokonano sprawdzenia, pracownicy nie mogli zostać w biurze w tym czasie, zostali ewakuowani. Okazało się, że żadnego zagrożenia nie ma – powiedział sędzia Johann.

– Jest już po wszystkim, to trwało 45 minut. Posiedzenie miało się rozpocząć o godz. 9, rozpocznie się o godz. 11 – dodał sędzia Johann.

W Warszawie policjanci otrzymali informacje o ok. 40 miejscach, do których przyszły maile o podłożonych ładunkach wybuchowych. Wszystkie te miejsca są przez funkcjonariuszy sprawdzane.

W SN czynności sprawdzające służb potrwają co najmniej do godziny 12.30 - podał Sąd Najwyższy. Mało prawdopodobne jest, aby orzeczenie ws. tzw. kredytów CHF zostało opublikowane jeszcze dziś.

Źródło: Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy