Alarm w Białym Domu. Głośny huk przy starcie prezydenckiego śmigłowca

Artykuł
FLICKR.COM/www.GlynLowe.com/CC BY-NC-ND 2.0

Huk, który wzbudził alarm służb bezpieczeństwa, słyszano tuż przed odlotem prezydenckiego śmigłowca, w którym znajdował się prezydent Barack Obama wraz z rodziną - podała agencja Reutera. Jak podano, bezpieczeństwo prezydenta USA nie było zagrożone

Niezidentyfikowany hałas usłyszano kiedy prezydent wraz z żoną i dziećmi miał wsiąść do śmigłowca, aby udać się do miasta Selma w stanie Alabama, gdzie planowo mieli wziąć w uroczystościach związanych z 50-ta rocznicą marszu prowadzonego przez Martina Luthera Kinga. Do momentu wyjaśnienia sytuacji prezydent Obama pozostał w budynku.

Zaalarmowane zostały wszystkie służby zajmujące się ochroną Białego Domu, a sam budynek został zamknięty. Odizolowane zostały też okolice Białego Domu, a na miejscu pojawiły się karetki pogotowia.

Po kilkudziesięciu minutach Secret Service poinformowało jednak, że bezpieczeństwu prezydenta nic nie grozi, a powodem huku był pożar pobliskiego straganu z pamiątkami.

Prezydent Barack Obama wraz z rodziną udał się zgodnie z planem do bazy sił powietrznych Andrews, a następnie do Alabamy.

 

Źródło: reuters, TVN24, Polskie Radio

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy