Al-Kaida przyznała się do zabicia dwóch francuskich żołnierzy w Mali

Artykuł
Francuscy żołnierze, strażacy i członkowie stowarzyszenia weteranów na ulicy przy moście Aleksandra III w Paryżu.
PAP/EPA/IAN LANGSDON

Północnoafrykańskie skrzydło Al-Kaidy przyznało się do zabicia w sobotę w Mali dwóch francuskich żołnierzy - poinformowało w poniedziałek późnym wieczorem amerykańskie centrum monitoringu działalności dżihadystów internecie SITE.

Dwóch francuskich żołnierzy zginęło a jeden został ranny w sobotę podczas wykonywanie misji zwiadowczej w północno-wschodnim Mali. Do zdarzenia doszło w regionie Menaka, gdzie francuski pojazd opancerzony został zaatakowany przy użyciu domowej konstrukcji ładunku wybuchowego.

Zabici żołnierze pochodzili z 2. Pułku Huzarów w Haguenau. Po ich śmierci prezydent Francji Emmanuel Macron "wyraził wielkie poruszenie".

"Prezydent z największym szacunkiem wspomina zmarłych żołnierzy, którzy zginęli za Francję w czasie wypełniania swojej misji. Łączy się w żalu z ich rodzinami, bliskimi i ich braćmi broni i zapewnia o uznaniu i solidarności Narodu" - napisano w komunikacie Pałacu Elizejskiego.

Po tym ataku do 50 wzrosła liczba francuskich żołnierzy, którzy zginęli w antyterrorystycznych operacjach Serval, a następnie Barkhane, prowadzonych przez francuską armię w rejonie Sahelu w Afryce.

Podobny atak miał miejsce w poniedziałek w regionie Hombori, gdzie w wyniku ataku przy użyciu ładunku wybuchowego zginęło trzech francuskich żołnierzy. Do tego zamachu także przyznało się północnoafrykańskie skrzydło Al-Kaidy. 

Źródło: PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy