Akcja CBA ws. „afery gruntowej” bezpodstawna? Sąd zaprzeczył swojej decyzji sprzed kilku miesięcy

telewizja republika |
Warszawski sąd rejonowy uznał, że Mariusz Kamiński jest winny zarzucanych mu czynów. Były szef CBA został skazany na 3 lata więzienia oraz 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za nadużycia prawa przy "aferze gruntowej" w 2007 r.
Sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, zlecił wprowadzenie w błąd Andrzeja K. i podżeganie go do korupcji. Zdaniem sądu brak było podstaw do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa.
Według sądu, CBA podżegało do korupcji, nie było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia operacji ws. odrolnienia gruntu w ministerstwie rolnictwa.
Tymczasem 13 listopada 2014 roku, kiedy to zapadły wyroki dla Piotra Ryby i Andrzeja K., ten sam sąd uznał, że jednak były podstawy do wszczęcia operacji specjalnej CBA, bo obaj oskarżeni twierdzili, że mają wpływy w resorcie rolnictwa i mogą załatwić sprawę taką jak przekształcenie gruntu rolnego w użytkowy. – Dlatego wszczęcie operacji specjalnej i wprowadzenie agenta pod przykryciem było zasadne – dodał sąd.
Wówczas zapadły wyroki - 2,5 roku więzienia dla Piotra Ryby i 54 tys. zł grzywny dla Andrzeja K., ponieważ sąd uznał za "adekwatne do społecznej szkodliwości czynu, jakim było powoływanie się na wpływy w tak wysokiej instytucji państwa". Sąd zgodził się z prokuraturą, że Ryba był w kontakcie z urzędnikami resortu (w tym z Andrzejem Lepperem i wiceministrem Maciejem Jabłońskim), dopytywał o losy sprawy i przekazywał K. uwagi ministerstwa.
Źródło: telewizjarepublika.pl, pap

