Adam Andruszkiewicz: W Polsce trwa wojna informacyjna. Bezwzględnie należy ścigać za fake newsy!

Artykuł
Telewizja Republika

Poprosiliśmy posła koła Wolni i Solidarni Adama Andruszkiewicza o komentarz odnośnie coraz bardziej nasilającego się problemu powstawania fake newsów, które stanowią wielki problem w kontekście manipulacji opinią publiczną i idących za tym różnego rodzaju zagrożeń. - Być może sam przygotuję takie narzędzie żebyśmy mogli bronić naszej ukochanej Polski – stwierdził poseł w rozmowie z portalem Telewizja Republika.

Po wczorajszym fake news Onetu na temat tego jakoby amerykanie mieli wprowadzić szczególne sankcje wobec polskich władz - do czasu przyjęcia zmian w ustawie o IPN prezydent ani wiceprezydent USA mają nie spotykać się z polskim prezydentem czy premierem, mocno zareagował poseł koła Wolni i Solidarni Adam Andruszkiewicz.

Całą sprawę szybko zdementował Wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. Zaprzeczyła temu również strona amerykańska.

– Doniesienia mediów o zawieszeniu przez USA stosunków z Polską i inne tego typu wiadomości „są po prostu fałszywe” – podkreśliła we wtorek na konferencji prasowej rzeczniczka Departamentu Stanu.

 

Adam Andruszkiewicz napisał dziś na portalu społecznościowym, że potrzebna jest ustawa, która będzie wysoko karała za fake newsy.

„Ustawa z wysokimi karami za fake news potrzebna na JUŻ! Inaczej w kampanii będziemy mieli „newsy” że w przypadku zwycięstwa prawicy Kreml odpali Iskandery w Polskę, że USA to wiedzą i wycofują wojska, że czeka nas bankructwo. Skutki bezkarności w tej sprawie, mogą być TRAGICZNE!”

Portal Telewizja Republika poprosił o szerszy komentarz w tej sprawie posła koła Wolni i Solidarni. Poseł miał już osobiście do czynienia z fałszywymi informacjami. Po sieci w lutym krążyło zdjęcie stawiające posła w złym świetle, które szybko okazało się, być fotomontażem.

- Ja uważam przede wszystkim, że musimy jako państwo Polskie jak najszybciej usiąść do wypracowania ustawy, która będzie ścigać autorów tzw. fake newsów. Mówiąc wprost należy w Polsce rozpocząć ściganie i karanie osób i mediów, które bez sprawdzenia źródeł rozpowszechniają nieprawdę. To powinno moim zdaniem dotyczyć zarówno pomawiania osób prywatnych czego ostatnio sam doświadczyłem. Byłem pomawiany o sfałszowane zdjęcie. Ale tu jest ważniejsza sprawa niż moja skromna osoba – to podważanie bezpieczeństwa państwa polskiego. Jeśli dopuścimy do takiej sytuacji, w której media będą mogły bezkarnie publicznie siać panikę wśród obywateli, że bezpieczeństwo Polski jest zagrożone, to takie narzędzia będą z pewnością używane coraz częściej zwłaszcza w kampanii wyborczej. Kto może zagwarantować, że takie fake newsy, nie doprowadzą do przegrania w wyborach obozu patriotycznego i powrotu do władzy kast III RP? Obywatele będą z pewnością  zastraszeni całkowicie przez zagranice i media podporządkowane tym partiom, które realizują w Polsce interesy obce, więc uważam że powinna być wprowadzona prosta zasada. Każdy kto rozpowszechnia nieprawdziwe, zmanipulowane informacje na temat osób prywatnych lub państwa polskiego ponosi odpowiedzialność karną. Dziennikarz ma oczywiście prawo przekazywać dalej informację ale tylko wtedy kiedy ma potwierdzenie w źródłach a nie jeśli sobie sam coś wymyśli. Zaraz się dowiemy że może bardzo ważni politycy mają jakieś wymyślone pseudo afery albo się dowiemy że grozi nam wojna jeśli obóz patriotyczny wygra wybory. To może doprowadzić do porażki patriotów, czyli wprost do tragedii w przyszłości – stwierdził poseł Andruszkiewicz.

Poseł podzielił się z nami swoim zdaniem na temat tego, dlaczego we wtorek na portalu Onet pojawiła się fałszywa informacja na temat zerwania stosunków dyplomatycznych USA z Polską.

- Ja zdecydowanie uważam, że to jest element wojny informacyjnej. Ta wojna informacyjna rozpoczęła się od ataku TVN-u związanego z tymi żałosnymi neonazistami w lesie, co było raczej właśnie żałosne i śmieszne a nie zagrażające bezpieczeństwu państwa. TVN zrobił z tego szopkę na cały świat, że w Polsce rzekomo rodzi się nazizm. Moim zdaniem to był początek tej wojny informacyjnej. Od tego momentu mamy narzucenie narracji przeciwko naszej ojczyźnie. Że w Polsce dominuje nazizm, faszyzm, antysemityzm, że jesteśmy wrogami innych narodów. Teraz mamy atak że rzekomo rząd jest rozpasany co jest nieprawdą bo przecież PO brało więcej różnego rodzaju przywilejów. Teraz mamy kolejny atak czyli, że Stany Zjednoczone chcą zdecydować się na zerwanie gwarancji bezpieczeństwa dla państwa Polskiego. To postępuje i to jest element wojny informacyjnej która trwa od około 3 miesięcy - stwierdził.

Poseł koła Wolni i Solidarni podkreślił także, że należy jak najszybciej przeciwdziałać takim działaniom poprzez odpowiednie ustawodawstwo.

- Musimy zrobić ustawodawstwo w tej materii takie, które będzie takie osoby ścigało. Chyba że chcemy żyć w państwie w którym wszystko wolno dla „opozycji totalnej” co służy ich interesom. Jeśli pozwolimy na to, to w końcu obudzimy się w państwie w którym „opozycja totalna” obejmie władzę nad Polską, ale to będzie tragedia dla nas wszystkich, wtedy będzie już za późno – podkreślił poseł.

Andruszkiewicz zdradził portalowi Telewizja Republika, że nie ja jeszcze niestety informacji na temat tego, że taka ustawa miała by w końcu być tworzona.

- Niestety nie mam żadnych informacji, że ktoś pracuje nad tą ustawą. Były deklaracje ze strony pana posła Tarczyńskiego, który sygnalizował wcześniej też że tą sprawą należy się zająć. Ja chciałbym żeby decyzja w tej kwestii zapadła i będę też do tego gorąco namawiał. Na pewno będę ten temat poruszał publicznie i nie wykluczam również pracy nad taką ustawą jeśli będzie postępować ta wojna informacyjna. Być może sam przygotuję takie narzędzie żebyśmy mogli bronić naszej ukochanej Polski – stwierdził na zakończenie rozmowy poseł koła Wolni i Solidarni Adam Andruszkiewicz.

Źródło: Telewizja Republika, twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy