Absurdalne! Poseł próbuje wybrnąć z modowej wpadki: W eleganckich butach chodzili ludzie, którzy łamali konstytucję

Artykuł
Pexels/grafika ilustracyjna

"W eleganckich butach chodzili ludzie, którzy łamali konstytucję, lekceważyli prawa człowieka i zawłaszczali sądy"– mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski w wywiadzie z "Wysokimi Obcasami"

Jak na razie poseł KO Franciszek Sterczewski zasłynął niewiedzą . Na pytanie "co to jest prezydium Sejmu" nie potrafił udzielić odpowiedzi, a jego ulubionym obuwiem są brudne adidasy, w których odebrał zaświadczenia o wyborze na posła.

Młody polityk usiłował tłumaczyć to w wywiadzie, jakiego udzielił "Wysokim Obcasom". Sprawę obuwia połączył z... łamaniem konstytucji i prawami człowieka:

– W eleganckich butach chodzili ludzie, którzy łamali konstytucję, lekceważyli prawa człowieka i zawłaszczali sądy. Teraz chcą karać za edukację seksualną. – powiedział Franciszek Sterczewski,

– Ja wybieram trampki - dodaje.

Poseł nie potrafi zrozumieć, dlaczego ktoś uważa jego strój za nieodpowiedni:

– Jestem w szoku, że te buty komuś przeszkadzają. Nie uważam, że pokazałem brak szacunku dla Sejmu. To, że w ogóle się w nim znalazłem, to jest właśnie zasługa tego, że zawsze jestem sobą i byłem sobą w kampanii. Ludzie, którzy mnie wybrali oczekują, że nadal tak będzie - tłumaczy.

Zadeklarował jednak, że dokona zakupu nowego obuwia.

– Składam deklarację: w wolnej chwili kupię buty, które nie będą kuły w oczy prawicowych trolli. Nie będą może eleganckie, ale będą nowe - mówi Sterczewski.

Źródło: Wysokie Obcasy/niezależna/media

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy