A w Niemczech? Sprowadzono islamistę, który został wcześniej deportowany

Artykuł
Fot. ilustracyjna
Wikimedia Commons

Na mocy decyzji Wyższego Sądu Administracyjnego (OVG) Północnej Nadrenii-Westfalii tamtejsze miasto Bochum musi sprowadzić z powrotem do Niemiec wydalonego islamistę Samiego A. – poinformował w środę mający swą siedzibę w Muenster sąd.

Swe orzeczenie OVG wydał w postępowaniu przyspieszonym w ostatniej instancji. Miasto Bochum może je jeszcze zaskarżyć przed Federalnym Trybunałem Konstytucyjnym w Karlsruhe.

Pochodzący z Tunezji 42-letni Sami A., którego niemieckie służby specjalne podejrzewają o stwarzanie zagrożenia islamistycznego, został 13 lipca deportowany do swojego kraju pochodzenia. Szereg niemieckich sądów i urzędów widziało w nim byłego ochroniarza przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena.

Dzień przed deportacją sąd administracyjny w Gelsenkirchen orzekł, że Samiego A. nie powinno się na razie wydalać. Sędziowie nie byli bowiem przekonani, czy nie będzie on w Tunezji torturowany. Jednak Federalnemu Urzędowi do Spraw Migracji i Uchodźców (Bamf) orzeczenie to doręczono dopiero następnego dnia, gdy Sami A. znajdował się już w samolocie.

 

Źródło: PAP/dmi/kar

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy