15-latek ukradł matce samochód, aby pojechać do dziewczyny. Następna "randka" będzie z sądem rodzinnym

Artykuł
15-latka zatrzymała policja
Pixabay, CC0

W województwie wielkopolskim zatrzymano 15-latka, który ukradł matce auto. Chłopiec pojechał na spotkanie z dziewczyną. Zanim został zatrzymany, przejechał 250 kilometrów. Teraz czeka go „randka” z sądem rodzinnym.

Nastolatek odpowie za kradzież oraz kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień.

Sytuacja miała miejsce w sobotę przed południem. Dyżurny komendy w Rawie Mazowieckiej otrzymał zgłoszenie z Gostynia, że trasą S8 może poruszać się skradziona toyota rav 4. Według wskazań GPS, auto miało za kilka minut wjechać na teren działania rawskiej komendy. Dyżurny skierował funkcjonariuszy na S8. Policjanci drogówki o godzinie 12:30 zatrzymali toyotę, którą poruszał się 15-letni syn właścicielki auta.

Chłopca przewieziono na komendę i przesłuchano. Samochód został natomiast zabezpieczony na policyjnym parkingu.

Okazało się, że 15-latek zdołał przejechać ponad 250 kilometrów. Jak tłumaczył, celem jego podróży było spotkanie z dziewczyną. W ocenie nastolatka nic się nie stało, ponieważ nie uszkodził auta.

Przed sądem rodzinnym chłopak odpowie teraz za kradzież samochodu i kierowanie bez uprawnień pojazdem mechanicznym.

 

 

Źródło: policja.gov.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy