Związkowcy chcą minimalnej pracy godzinowej

Artykuł
sxc.hu

OPZZ oczekuje, że rząd do końca roku, w trybie pilnym, rozpocznie prace nad ustawą zrównującą minimalną płacę pracowników etatowych z pracującymi na umowach cywilnoprawnych. Związek zaczyna też zbieranie podpisów pod projektem nowelizacji prawa podatkowego.

Stanowisko takie przedstawiła obradująca w środę Rada Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.

W przyjętym w środę stanowisku Rada OPZZ zaproponowała minimalną stawkę godzinową na poziomie co najmniej 11 zł brutto bez względu na formę zatrudnienia. Związek chce też, by rząd określił mechanizm corocznej waloryzacji stawki godzinowej na takich samych zasadach jak minimalne wynagrodzenie za pracę.

Pod koniec listopada MPiPS zapowiedziało, że pracuje nad wprowadzeniem minimalnego wynagrodzenia godzinowego. Szef resortu Władysław Kosiniak-Kamysz szacował wówczas, że mogłoby to być ok. 10 zł za godzinę. Raport na temat możliwości ustanowienia minimalnej stawki godzinowej powstaje w departamencie prawa pracy.

Rada OPZZ oświadczyła, że mając na uwadze tą propozycję ministra, oczekuje, że: prace nad raportem zakończą się do końca roku, a minister złoży jednoznaczną deklarację, "że propozycja ta dotyczy także osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, o co od dawna postuluje OPZZ, a nie jedynie osób pracujących na etacie i wynagradzanych godzinowo".

- Jeśli minister pracy rzeczywiście chce, jak deklaruje, wzmocnić pozycję pracujących w dyskusji z pracodawcą o wynagrodzeniu, to powinien zrealizować postulat OPZZ i wprowadzić taką gwarancję, ale dla osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych - oświadczyło OPZZ.

Rada OPZZ wskazuje także, że "ustanowieniu minimalnej stawki za godzinę pracy powinno towarzyszyć znaczące w porównaniu z latami ubiegłymi wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy, zarówno w wymiarze finansowym, jak i organizacyjnym".

Związek zapowiedział, że rozpoczyna zbieranie podpisów pod własnym projektem nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. - Obowiązująca skala podatkowa ze stawkami 18 proc. i 32 proc. preferuje podatników o wysokich dochodach i sprzyja narastaniu dysproporcji dochodowych. Tymczasem najwyższe koszty kryzysu ponoszą nisko wynagradzani pracownicy oraz emeryci i renciści - oświadczyło OPZZ.

Związek ogłosił też, że "postanawia rozpocząć procedurę związaną z wykonaniem inicjatywy ustawodawczej przez obywateli w tym zakresie i powołuje Komitet Inicjatywy Ustawodawczej".

Nowelizacja miałaby m.in. wprowadzić 50-proc. stawkę podatkową dla najbogatszych.

Źródło: mp

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy