Decyzja i uzasadnienie umorzenia śledztwa w sprawie Weroniki Marczuk, ujawnione przez Telewizję Republika, wskazują zdaniem byłego ministra Zbigniewa Ziobry na niekonsekwencję i absurdalność rozumowania osoby, która się pod takim dokumentem podpisała.
- Jednym z pierwszych kryteriów oceny, czy dana decyzja procesowa, w tym wypadku decyzja o umorzeniu, jest zasadna czy nie, jest ocena, czy wnioski wyprowadzane w uzasadnieniu są zgodne z zasadami prawidłowego rozumowania. W tym wypadku są sprzeczne - mówi Ziobro.
Skoro (prokurator - red.) wskazuje, że ona (Weronika Marczuk - red.) się powoływała i to powoływała nie na znajomość z panią Jadzią z budki z piwem, tylko ministrów i osoby wpływowe, które mogą odegrać rolę przy prywatyzacji i robiła to w kontekście rozmów biznesowych, a prokurator twierdzi, że to nie jest powoływanie, to co nim jest? - pytał retorycznie minister sprawiedliwości.
mp, TV Republika, fot. Telewizja Republika
Źródło:
