Ziemkiewicz: Związek Nauczycieli Platformy Obywatelskiej. Tak to powinno się teraz nazywać

Artykuł
Fot. Telewizja Republika

Większość środowiska nauczycielskiego to lemingi (trzy-czwarte popiera PO i SLD). Uznano, że większość środowiska była za strajkiem. Czarne stroje, protesty, agresja wobec księży i sióstr zakonnych… Chodziło o to, żeby obalić rząd PiS-u – powiedział Rafał A. Ziemkiewicz (publicysta „Do Rzeczy”), który był gościem red. Emilii Pobłockiej w Telewizji Republika.

– Nauczyciele uznali, że mają niepowtarzalną okazję, żeby rząd przydusić. Wydawało się, że pułapka była rewelacyjna. W ocenie pana Broniarza rząd nie mógł się nie ugiąć (groźba straszliwa, że do egzaminów nie dojdzie). Strajkujący myśleli, że wszystko się obróci przeciwko PiS-owi, bo przecież wszyscy nienawidzą PiS-u – takie było ich myślenie – mówił publicysta. – Chyba nie liczyli się z taką możliwością, że egzaminy się odbędą, że rząd sobie poradzi. Przedstawili zaporowe żądania.

Związek Nauczycieli Platformy Obywatelskiej. Tak to powinno się teraz nazywać. Chyba ZNP nie wie co teraz zrobić. (...) „Już czas już czas, karczować ciemnogrodu las”. Te piosenki to jest hit – kpił Ziemkiewicz. – To co wydawało się ZNP atutem (nauczyciele)… Chodziło o rozpierduchę narodową, która miałaby trwać do wyborów. Nauczycieli dźgnęła w zadki ta piątka Kaczyńskiego. Że co, dla emerytów dał? A my to co?

Większość środowiska nauczycielskiego to lemingi (trzy-czwarte popiera PO i SLD). Uznano, że większość środowiska była za strajkiem. Czarne stroje, protesty, agresja wobec księży i sióstr zakonnych… Cały pic, że to jest strajk apolityczny… Chodziło o to, żeby obalić rząd PiS-u – stwierdził Ziemkiewicz.

– Nie przewidzieli, że rząd da radę przeprowadzić egzaminy. Fundusze strajkowe robi się przed strajkami, a oni teraz się obudzili. (...) Wściekłość jaką na siebie zebrali nauczyciele jest ogromna. Oni nie powstrzymali się od strajków w szkołach dla dzieci niepełnosprawnych… 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy