Ziemkiewicz: Kiedy Biedroń kpi z biskupa Dydycza, to jest to "fajne". Kiedy ja zwróciłem uwagę feministce to było to "chamstwo"

Artykuł
Telewizja Republika

– Ale zapytajcie feministkę o Krystynę Pawłowicz to "wstrętna, brzydka, fryzurę ma nie taką", zapytajcie o Magdalenę Ogórek, a "głupia lala, blondyna, co ona może tam wiedzieć?". Zwłaszcza ten hejt na Magdalenę Ogórek pamiętam, był wyjątkowo podły, bo to była złość takich starych, wstrętnych czarownic, niezadbanych o to, że dziewczyna jest ładna, młoda to na pewno jest idiotką i jak ona śmie się wypowiadać, kiedy tu prof. Środa i takie autorytety mają się wypowiadać – mówił w "Chłodnym Okiem" Rafał Ziemkiewicz.

W programie "Chłodnym Okiem" bieżące informacje komentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.

– Jeżeli ktoś myśli, że mówienie o feministkach sprawia mi przyjemność to nie, nie sprawia. W ramach ogólnej wojny z głupotą, obłudą, z fałszem, że "one to kobiety", a kto krytykuje feministki to "wróg kobiet". Ta obłuda polega nie tylko na tym, że jak pan Biedroń kpi z biskupa Dydycza, który ma dość dużą tuszę, czy Palikot sobie kpił z "tłustych biskupów" to było bardzo fajne. A gdy ja pozwoliłem sobie zwrócić uwagę pani, która "nienawidzi zdeformowanych płodów", że sama jest gastronomicznie zdeformowana i to nie przez geny, czy naturę, ale przez własne łakomstwo, to "chamstwo", bo kobiet się nie krytykuje. Ale zapytajcie feministkę o Krystynę Pawłowicz to "wstrętna, brzydka, fryzurę ma nie taką", zapytajcie o Magdalenę Ogórek, a "głupia lala, blondyna, co ona może tam wiedzieć?". Zwłaszcza ten hejt na Magdalenę Ogórek pamiętam, był wyjątkowo podły, bo to była złość takich starych, wstrętnych czarownic, niezadbanych o to, że dziewczyna jest ładna, młoda to na pewno jest idiotką i jak ona śmie się wypowiadać, kiedy tu prof. Środa i takie autorytety mają się wypowiadać – mówił Ziemkiewicz. 

Dwa dni temu poinformowaliśmy o tym, że na poniedziałek, 24 października, zaplanowana jest II Runda Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Organizator wydarzenia na Facebooku planuje zablokowanie największego przejścia podziemnego w Warszawie, przy Rotundzie i stacji metra Centrum. – Teraz to w ogóle nie jest śmieszne (...). Albo ktoś jest skończonym idiotą, że to się w głowie nie mieści, albo naprawdę jest to cyniczne, świadome, staranie się o nieszczęście. Panie feministki wymyśliły, że będą blokować albo wejście do stacji metra centrum, abo wejście pod Rotundą. Jeśli ktoś ma zielone pojęcie (...) wie, że zrobienie tłoku w takim miejscu, jak przejście podziemne, niech dojdzie do jakiejś małej przepychanki, to są już trupy. Na schodach wystarczy, że ktoś spadnie, już może sobie skręcić kark. I albo to są idiotki, co nie jest wykluczone, albo ktoś tam chce wyprodukować newsa, że "PiS zabija", "reżim PiS-owski bije kobiety". – Bo jak to Lis i inni napisali – "pokojowa walka nie daje rezultatu" – tak już po tamtej stronie się mówi. Mam nadzieję, że są odnośne władze, które do tego nie dopuszczą. Bo już na to, że po tamtej stronie jest ktoś, kto jeszcze myśli, kto powie "stop" i nie dopuści, żeby wariatki do takich akcji się brały, to już moja nadzieja słaba jest – skomentował sprawę Rafał Ziemkiewicz. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy