Ziemkiewicz: Jeden prezydent sfałszował maturę, drugi dyplom, trzeci kradł papiery, kapował i mówił, że "w totolotka wygrywał"

Artykuł
Telewizja Republika

– Nie ma w cywilizowanych krajach słowa "ściągać", tam się mówi "oszukiwać", tam się po prostu wylatuje – mówił w "Chłodnym Okiem" Rafał Ziemkiewicz.

W programie "Chłodnym Okiem" bieżące wydarzenia komentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.

– Matematyka poszła mi bardzo dobrze dzięki bardzo solidarnej współpracy z kolegami i koleżankami, ale także – nie ukrywam – pomogli nam nauczyciele, no i zdałem matematykę – powiedział wczoraj na antenie RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski.

Rafał Ziemkiewicz, wspominając swoją maturę, przyznał się, że z języka polskiego miał obniżoną ocenę do czwórki. – Stwierdziłem, że temat jest nudny i napisałem na inny, więc pani stwierdziła, ze lepszej oceny dostać nie mogę – mówił Ziemkiewicz.

Odnosząc się do ściągania Komorowskiego, Rafał Ziemkiewicz powiedział, że "pan prezydent stał się honorowym patronem akcji >>matura to bzdura<<. – Jeden prezydent sfałszował maturę, drugi dyplom, trzeci kradł papiery, kapował i mówił, że "w totolotka wygrywał", więc wzorce naszej młodzieży dostarczają świetne – ocenił.

– Nie ma w cywilizowanych krajach słowa "ściągać", tam się mówi "oszukiwać", tam się po prostu wylatuje. Mój śp. dziadek dał sobie złamać życie, bo wyleciał ze studiów, był bardzo zdolnym matematykiem, a dał odpisać mniej zdolnemu koledze. A ten jak się kręcił, został prezydentem na koniec, a "ból" pisał przez "u" – dodał Rafał Ziemkiewicz.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy