Ziemkiewicz: Chciałbym, żeby ludzie, którzy sprawdzają czy inni mają umyte nogi, sami mieli czyste ręce

Artykuł

– Chciałbym, żeby ludzie, którzy sprawdzają czy inni mają umyte nogi, sami mieli czyste ręce – mówił w "Chłodnym okiem" Rafał Ziemkiewicz. W ten sposób publicysta odniósł się do wypowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego.

– Pol­ska to jest wiel­ka ro­dzi­na. A w ro­dzi­nie jak w ro­dzi­nie. Bywa taki, co przyj­dzie na świę­ta na­pi­ty, bywa i tak, że przyj­dzie z nie­umy­ty­mi no­ga­mi albo rę­ka­mi, w ka­lo­szach wej­dzie na cudze świę­to. Tak się zda­rza, ale trze­ba się ko­chać w ro­dzi­nie, trze­ba w ro­dzi­nie za­wsze zgody, nawet z ta­ki­mi przed­sta­wi­cie­la­mi ta­kiej ro­dzi­ny – mówił.

Do wystąpienia Komorowskiego odniósł się w porannym programie TV Republika Rafał Ziemkiewicz:

 

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy