Zapadły pierwsze wyroki po incydentach na Marszu Niepodległości

Artykuł

W warszawskim sądzie rejonowym zapadły pierwsze wyroki po zajściach, do jakich doszło na ulicach stolicy 11 listopada podczas "Marszu Niepodległości". Skazane zostały dwie osoby - jedną ukarano grzywną, drugą - ograniczeniem wolności.

- Do sądu wpłynęły już wnioski dotyczące trzech kolejnych osób, będą one rozpoznawane w środę - powiedziała  rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Agnieszka Domańska.

Jak poinformowała Domańska, pierwszej ze skazanych we wtorek przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia osobie zarzucono naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz jego znieważenie; drugiej postawiono zarzut znieważenia funkcjonariusza.

W obu przypadkach orzeczono nawiązki na rzecz pokrzywdzonych. Wobec jednej ze skazanych osób sąd wymierzył karę grzywny (1,5 tys. zł grzywny, 400 zł nawiązki, 430 zł kosztów sądowych), drugiej wymierzono karę półrocznego ograniczenia wolności w postaci prac na cel społeczny (w wymiarze 20 godzin miesięcznie, musi też zapłacić 200 zł nawiązki i 600 zł kosztów sądowych).

Jak poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji st. asp. Mariusz Mrozek, dwóch kolejnych mężczyzn, którym przedstawiono zarzut czynnej napaści na policjanta, przyznało się do winy i zaproponowało dobrowolne poddanie się karze. W pierwszym przypadku są to dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat, 1,5 tys. zł nawiązki i pięcioletni zakaz udziału w zgromadzeniach; w drugim - dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata, 500 zł nawiązki i cztery lata zakazu uczestniczenia w zgromadzeniach w Święto Niepodległości.

Prokuratura przystała na zaproponowane przez nich kary, ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.

Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe "Marszu Niepodległości" doszło do incydentów  m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej. Do zamieszek doszło też przed tzw. skłotami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację "Tęcza", która została naprawiona zaledwie kilka dni wcześniej.

Jak dotąd zatrzymano 72 osoby w związku z napaścią na funkcjonariuszy, chuligaństwem i niszczeniem mienia. Wśród zatrzymanych są osoby podejrzewane o atak na ambasadę Rosji i o spalenie tęczy na pl. Zbawiciela - powiedział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Podczas poniedziałkowych zajść rannych zostało 12 policjantów.

ap, PAP, fot. Telewizja Republika.

 

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy