Wstrząsające wyznanie przyjaciela Piotra Woźniaka-Staraka!

Artykuł
Facebook

Raper L.U.C jest pierwszą osobą, która tak dużo napisała o Piotrze Woźniaku-Staraku po jego śmierci. Okazało się bowiem, że mężczyźni przyjaźnili się ze sobą, choć raper to ukrywał, by chronić prywatność Piotra Woźniaka-Staraka. Kilka dni przed jego śmiercią L.U.C spędził z nim czas i pływali razem feralną motorówką.

"Zginął mój kumpel... Nazywałem go wilkiem z Mazur lub młodym Starkiem. 

Kochał prędkość i adrenalinę, konstruował wynalazki, robił wspaniałe filmy, żył na pełnych obrotach. 

Ciężko mi uwierzyć, że to zdjęcie sprzed kilkunastu dni. Rest in Extreme Peter Stark. (...)

Dla mnie to mistyczna, osobista i refleksyjna historia. Kilkanaście dni temu pisałem Wam że spotkałem bogatego kumpla. Nie piszę Wam o wielu rzeczach szanując prywatność ludzi, ale tym kumplem był właśnie Piotr, z którym pływałem po Mazurach m.in. na tej feralnej motorówce z napisem „live and let die...” Po tych wojażach miałem trochę przemyśleń o życiu, kasie, karierze, wyborach, wartosciach, ryzyku..." - napisał raper.

L.U.C wyjawił również, że przez kilka dni przed śmiercią Piotra Woźniaka-Staraka gnębiły go koszmarne sny. Natomiast w noc zaginięcia przyjaciela śniło mu się, że utonęła jego ukochana. Raper podkreślił, że śmierć Piotra jest dla niego zarówno ciosem, jak i przestrogą oraz nauczką.

"Odszedł świetny producent, pozytywny wariat, człowiek o wielkim sercu, który kochał się dzielić swoim szczęściem z innymi i jak każdy z nas wojował ze swoimi demonami.

Dziękuję Ci za wspólne chwile Wilku z Mazur. 

Niech Twoja śmierć nauczy nas pokory i naoliwi nam hamulce" - napisał raper.

Źródło: party.pl, media

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy