Wróblewski: Możemy mieć do czynienia z dalszym spadkiem notowań PO

Artykuł
Antoni Trzmiel, Tomasz Wróblewski, Grzegorz Osiecki, Samuel Pereira
Telewizja Republika

– Jeśli do PE wystartują byli ministrowie, możemy mieć do czynienia z dalszym spadkiem notowań PO – odniósł się do najnowszego sondażu Homo Homini Tomasz Wróblewski z tygodnika „DoRzeczy”. Gośćmi TV Republika byli też Grzegorz Osiecki z „Gazety Prawnej” oraz Samuel Pereira, dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie”.

W pierwszej kolejności rozmówcy Antoniego Trzmiela podjęli temat przeszłości eksperta komisji Antoniego Macierewicza Chrisa Cieszewskiego. Zdaniem Wróblewskiego ujawnienie "rewelacji" na ten temat nie ma większego znaczenia. – Ma to znaczenie wyłącznie dla Macierewicza. Warto jednak zauważyć, że to wątek, który dodaje atmosfery absurdalności wokół sprawy smoleńska – dodał publicysta „DoRzeczy”. Jak zgodził się też Osiecki: – Wątpliwości może mieć tylko Antoni Macierewicz.  

Komentując aferę korupcyjną, Wróblewski zauważył, że jeden z zatrzymanych Andrzej M. „pociągnie za sobą wielu”. - Albo zacznie przedstawiać swoich mocodawców, albo sprowokuje bardzo podejrzaną sytuację – tłumaczył. Osiecki zaznaczył też, że przełożony Andrzeja M. również ma zarzuty.

Dziennikarz „Gazety Prawnej” jednak zaznaczył, że infoafera jest pokłosiem działań kilku rządów. – To wynik tego, co działo się w polskiej administracji od początku poprzedniej dekady – mówił.

W studio komentowano też najnowszy sondaż, w którym PiS uzyskuje znaczną przewagę nad PO. Platforma osiągnęła jeden z najniższych wyników w historii – 19%. Rozmówcy zgodzili się, że badanie to należy interpretować przez pryzmat zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Zdaniem Wróblewskiego nie należy wyciągać zbyt pochopnych wniosków, bo, jak mówił, „tak samo było przed ostatnimi wyborami”. Według Pereiry sondaż ten należy odczytywać przez pryzmat ostatnich działań PiS i Kaczyńskiego. - Jeśli do PE wystartują byli ministrowie, możemy mieć do czynienia z dalszym spadkiem notowań PO – zauważył z kolei publicysta „DoRzeczy”. Osiecki zgodził się, że w eurowyborach PO startuje w defensywie. - Nie ma co budować zaskakujących scenariuszy, bo karty dalej są w grze – stwierdził jednak. 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy