Wigilia dla bezdomnych, ubogich i samotnych

Artykuł
fot. Joanna Adamik/ Archidiecezji Krakowska

– Dzisiaj po tylu już wiekach tutaj zebrani rozważamy tamto zdarzenie i chcemy w nim jakby na nowo uczestniczyć. Jako pierwsi, jak ci pierwsi, prości pastuszkowie betlejemscy. I chcemy śpiewać kolędy, które opowiadają w tak piękny i charakterystyczny dla polskiej tradycji sposób, jak to Pan Jezus narodził się w Betlejem. I chcemy łamać się opłatkiem – podkreślał arcybiskup Marek Jędraszewski podczas 28. Wigilii Caritas dla osób bezdomnych, ubogich i samotnych.

– Pragnę tym samym nawiązać do tego wydarzenia, o którym słyszeliśmy przed chwilą w Ewangelii świętego Łukasza. Do tych pierwszych ludzi, którzy usłyszeli, że niedaleko gdzie paśli swoje owieczki narodził się Zbawiciel, Mesjasz Pan. Usłyszeli to i przyjęli z wielką radością i zapewne z wielką radością zmierzali do Betlejem, by znaleźć Dzieciątko Jezus, Jego Matkę i świętego Józefa – mówił hierarcha.

– Dzisiaj po tylu już wiekach tutaj zebrani rozważamy tamto zdarzenie i chcemy w nim jakby na nowo uczestniczyć. Jako pierwsi, jak ci pierwsi, prości pastuszkowie betlejemscy. I chcemy śpiewać kolędy, które opowiadają w tak piękny i charakterystyczny dla polskiej tradycji sposób, jak to Pan Jezus narodził się w Betlejem. I chcemy łamać się opłatkiem – podkreślał arcybiskup.

– Święta Bożego Narodzenia w sposób szczególny łączą się ze św. Bratem Albertem, który zmarł właśnie w pierwszy dzień świąt, w południe 25 grudnia 1916 roku. – Również dlatego, że Betlejem znaczy „Dom Chleba”. A Pan Jezus sam stał się chlebem eucharystycznym – powiedział abp Jędraszewski.

Brat Albert nieustannie zachęcał, by być dobrym jak chleb. To wszystko się tak cudownie składa i pokazuje także nam, jak najlepiej włączyć się w te święta Bożego Narodzenia – przyjąć z wiarą najpierw, że Pan Bóg jest pośród nas, że narodził się jako Dziecko, włączyć się w miłość Matki Najświętszej, troskę św. Józefa i śpiew aniołów: „Chwała na wysokości Bogu”. Być również człowiekiem bożego upodobania, człowiekiem dobrej woli, człowiekiem dobrym jak chleb – mówił metropolita.

– Ludzi, którzy ciągle go na nowo proszą: „Podnieś rączkę Boże Dziecię, błogosław naszym wsiom i miastom, błogosław naszej ojczyźnie”. Życzę wam, aby radość z tego, że Bóg jest z nami trwała całe dzisiejsze popołudnie i wieczór oraz by przedłużała się na kolejne dni Bożego Narodzenia i cały okres świąteczny. Róbmy wszystko, by być ludźmi dobrej woli, by na wzór Pana Jezusa, Matki Najświętszej i świętego Józefa okazywać innym serce, swoją dobroć, największy szacunek i miłość – zaznaczył duchowny.

Źródło: niezalezna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy