Wiceminister MON: Postępowanie wobec byłego szefa SKW jest bardzo poważne. Przed nami wiele znaków zapytania

Artykuł
Tomasz Szatkowski (wiceszef MON)
Telewizja Republika

— Jest prowadzone postępowanie w bardzo poważnej sprawie i prokuratura uznała, że tego typu środek ostrożności powinien zostać zastosowany. Instytucja porządkowa może użyć do tego typu działań Żandarmerii Wojskowej i tak właśnie zrobiono — mówił Tomasz Szatkowski na antenie Telewizji Republika. Wiceminister resortu obrony narodowej był gościem Adriana Stankowskiego w „Wolnych głosach wieczorem”.

Żandarmeria Wojskowa zatrzymała w środę byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, generała rezerwy Piotra Pytla. Były szef SKW ma mieć zmieniony zarzut w trwającym w jego sprawie śledztwie - poinformował rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Zarzuty wobec generała dotyczą przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia kontaktów ze służbą obcego państwa, a dokładnie - rosyjską FSB.

Informacje o zatrzymaniu Pytla pojawiły się rano w mediach społecznościowych. O wizycie Żandarmerii Wojskowej napisała na Twitterze żona byłego szefa SKW Dorota Pytel. „ŻW u nas jest. Zatrzymują męża” — napisała. Rzecznik Komendanta Głównego ŻW ppłk potwierdził te doniesienia.

– Jest prowadzone postępowanie w bardzo poważnej sprawie i prokuratura uznała, że tego typu środek ostrożności powinien zostać zastosowany. Instytucja porządkowa może użyć do tego typu działań Żandarmerii Wojskowej i tak właśnie zrobiono – mówił Tomasz Szatkowski.

– W tej sprawie jest wiele znaków zapytania, począwszy od tego, że decyzja została wydana bez zgody ministra obrony narodowej i stąd ew. wątpliwości. Nie dostatecznie został wówczas zabezpieczony interes naszego państwa, dlatego sprawę trzeba jak najszybciej wyjaśnić. Przewodniczący Tusk pozornie wydał świadectwo moralności, ale cała sytuacja dotyczy jego, jako zwierzchnika ówczesnych sytuacji, dlatego były premier próbuje się tłumaczyć i nic w tym dziwnego. Poczekajmy na rozwój sytuacji – dodał wiceszef MON.

– Bezpieczeństwo naszego państwa zostało oparte na takich, a nie innych doktrynach, istniała potrzeba nowych rozwiązań w ramach resortu obrony narodowej. To swego rodzaju fundament, na którym opiera się definicja zagrożeń, jasne określenie tego, jak działają i jak można je rozwiązywać – mówił gość Adriana Stankowskiego.

– Musieliśmy stworzyć zupełnie nowe narzędzia, ponieważ w resorcie nie istniała wiedza na temat tego, jak w sposób rzeczowy i konkretny badać kwestie bezpieczeństwa. Za nami duża praca, czego efektem jest rozwój naszej armii i bezpieczeństwa oraz zdolności obronnych, które będą pozwalały na większy poziom odstraszania oraz pewnego rodzaju samowystarczalności – zaznaczył polityk w "Wolnych głosach wieczorem".

– Tu nie chodzi oczywiście o opuszczanie NATO, czy niezależność. Ale czym innym jest goszczenie wojsk sojuszniczych z konieczności, a czym innym z chęci – dodał Tomasz Szatkowski.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy