Wesprzyj rodzinę polskiego kierowcy zabitego w Berlinie | APEL O POMOC

Artykuł
Łukasz Urban
naszaklasa.pl

"Zwracam się do państwa w związku z tragiczną śmiercią Łukasza Urbana w zamachu w Berlinie. Polak zostawił żonę i syna (...)" – tak brzmi list skierowany do redakcji Telewizji Republika w związku ze śmiercią polskiego kierowcy. W akcję angażują się środowiska polsko-niemieckie w całej Europie.

Łukasz Urban został zamordowany przez zamachowca, który w poniedziałek wjechał tirem w tłum ludzi na berlińskim jarmarku bożonarodzeniowym. Według wstępnych ustaleń, Polak do ostatniego momentu walczył z zamachowcem o to by jak najmniej ludzi zginęło pod kołami 40-tonowej ciężarówki.

"Polski bohater" zostawił żonę i 17-letniego syna, którzy teraz potrzebują wsparcia. Każdy może włączyć się do akcji i pomóc rodzinie zamordowanego kierowcy.

Szanowna Redakcjo,

Zwracam się do państwa w związku z tragiczną śmiercią Łukasza
Urbana w zamachu w Berlinie. Łukasz Urban zostawił żonę i syna.
Niestety, nie da się zwrócić życia ich ukochanemu ojcowi i mężowi,
jednak pojawił się pomysł wsparcia finansowo rodziny zmarłego
poprzez zbiórkę pieniędzy. Taka pomoc płynie również z Niemiec. W
całą akcję włącza się środowisko polsko-niemieckie poprzez
Fundację Polsko-Niemieckie Pojednanie. Bardzo współczujemy tej
tragedii i łączymy się w bólu, pragniemy pomóc rodzinie. Musimy
być razem w obliczu tych tragicznych wydarzeń.

Chcę prosić państwa o pomoc w nagłośnieniu tej akcji zbiórki
pieniędzy. Każda pomoc jest potrzebna. Chcemy, żeby ten apel trafił
do dużego grona ludzi. W takiej chwili trzeba się zjednoczyć i pomóc
chociaż w taki sposób.

Załączam linki z informacjami o całej akcji:

https://www.facebook.com/daniel.lemmen.1/posts/1850369471845510?pnref=story

https://twitter.com/dejotel/status/811561442486972416

Proszę serdecznie o wsparcie i pomoc w dotarciu do jak największej
liczby osób.


W poniedziałkowym zamachu zginęło 12 osób, 48 trafiło do szpitala. Cały czas trwa poszukiwanie tunezyjskiego zamachowca, który zbiegł z miejsca zdarzenia.

Źródło: własne

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy