Węgier wracał na piechotę z Kopenhagi do Budapesztu. Otrzymał pomoc w Polsce

Artykuł
dolnoslaska.policja.gov.pl

48-letni Węgier postanowił na piechotę wrócić z Kopenhagi do swojego rodzinnego Budapesztu, nie miał przy sobie żadnych pieniędzy. W Jordanowie Śląskim spotkał go dzielnicowy, który zainteresował się tajemniczym obcokrajowcem. Policjant postanowił pomóc zorganizować mu podróż do domu.

Skrajnie wycieńczony Węgier wszedł do budynku Urzędu Gminy w Jordanowie Śląskim, chcąc ogrzać się przed dalszą drogą. Wtedy podszedł do niego dzielnicowy z Sobótki pytając się czy wszystko w porządku. 48-latek opowiedział Polakowi swoją historię. Planował przejść z Kopenhagi do Budapesztu ponad 1200 kilometrów! 

Gdy Węgier postanowił ruszać w dalszą drogę, został poproszony przez funkcjonariusza, aby zaczekał. W tym czasie wykonano telefon do Konsula Generalnego Węgier w Krakowie. Okazało się, że istnieje możliwość zorganizowania pomocy podróżnikowi.  - Dzielnicowy zawiózł mężczyznę na komisariat, gdzie dał mu ciepły posiłek. W rozmowie telefonicznej z konsulem ustalono, że mężczyzna dostanie bilet powrotny do domu – powiedział kom. Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. 

Węgier nie mógł uwierzyć w to jak wielkie szczęście spotkało go w Polsce.  Sándor Nedeczky - konsul Węgier podziękował polskim służbom za pomoc jego rodakowi.

Źródło: RadioZET.pl/dolnoslaska.policja.gov.pl/

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy