Wazeliniarze. Wyślij tłustą maść germanofilskim dziennikarzom. Akcja "Gazety Polskiej"

Artykuł
"Gazeta Polska"

Okładka tygodnika „Gazeta Polska” przeraziła żurnalistów z Towarzystwa Dziennikarskiego do tego stopnia, że postanowili ukorzyć się przed Niemcami. Aby ułatwić im naprawę relacji z ich niemieckimi kolegami, uruchamiamy specjalną akcję. – Zachęcam, by Towarzystwu Dziennikarskiemu wysyłać duże ilości wazeliny – mówi Tomasz Sakiewicz, red. nacz. tygodnika „Gazeta Polska” – pisze dzisiejsza "Gazeta Polska Codziennie".

Towarzystwo Dziennikarskie rozpoczęło akcję przepraszania Niemców, nie tylko za publikację okładki „Gazety Polskiej”, lecz także za działalność naszych dziadków w AK, ojców w Powstaniu Warszawskim i za dzieci z Wrześni. Musimy im pomóc, bo takie podlizywanie się, wpychanie się Niemcom bez wazeliny może być szkodliwe – mówi Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.

Proponuje: – Kupujmy wazelinę i wysyłajmy ją tuzom „naszego” dziennikarstwa. Adresy drukujemy poniżej. To niewielka inwestycja. Na portalu aukcyjnym znajdziemy wazelinę już od 2 zł za opakowanie, 3,9 zł kosztuje specjalna wazelina przeznaczona dla lizusów.

Nasza akcja to odpowiedź na list otwarty, który Towarzystwo Dziennikarskie wysłało do dziennikarzy niemieckich i tamtejszej opinii publicznej. „Drodzy Przyjaciele, budowane od lat partnerstwo i przyjaźń polsko-niemiecka są dziś zagrożone przez falę kłamliwej i agresywnej propagandy antyniemieckiej, zainicjowanej przez polskie władze i przywodzącej na myśl komunistyczną propagandę lat 60.” – piszą w liście przedstawiciele Towarzystwa Dziennikarskiego.

Twierdzą, że trwa nagonka na Niemców. Przykładem mają być m.in. „obraźliwe fotomontaże przedstawiają- ce niemieckich przywódców i liderów Unii Europejskiej w mundurach Wehrmachtu w scenerii z czasów II wojny światowej”. Według autorów listu nadużyciem jest również mówienie o repolonizacji mediów. „My, sygnatariusze tego listu, jesteśmy dziennikarzami, publicystami i redaktorami mediów przywiązanych do idei demokracji i państwa prawa. Podziwiamy społeczeństwo i państwo niemieckie za respektowanie standardów demokratycznych i moralnych i za solidarność z prześladowanymi” – napisali towarzysze. W swoim liście nie odnieśli się do afery związanej z mejlem Marka Dekana, szefa niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer, skierowanym do pracowników Grupy Onet-RAS Polska. Przypomnijmy, że instruował w nim polskie redakcje, w jaki sposób mają relacjonować wydarzenia polityczne w Polsce i Unii Europejskiej. A wszystko to w czasie, kiedy Niemcy zaczęli mówić o Europie dwóch prędkości.

wazelina_670

Źródło: "Gazeta Polska Codziennie", telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy