Warzecha: Schetyna chciałby być jak kwant, być w dwóch miejscach naraz

Artykuł
Łukasz Warzecha, publicysta "Do Rzeczy"

– Bohaterem tego tygodnia niewątpliwie był Grzegorz Schetyna. Złośliwi powiadają, że były cztery pytania i pogrzeb, ale w zasadzie to było jedno pytanie. A mianowicie pytanie - czy Platforma jest za sprowadzaniem do Polski tzw. uchodźców. I odpowiedział, że nie jest za tym – zauważył prowadzący „Salonik Polityczny” Rafał Ziemkiewicz, a jego gośćmi byli Łukasz Warzecha, Stanisław Janecki i Mariusz Gierej, u których postawa Schetyny i polityków opozycji wywołała duża wesołość.

– Bohaterem tego tygodnia niewątpliwie był Grzegorz Schetyna. Złośliwi powiadają, że były cztery pytania i pogrzeb, ale w zasadzie to było jedno pytanie. A mianowicie pytanie - czy Platforma jest za sprowadzaniem do Polski tzw. uchodźców. I odpowiedział, że nie jest za tym – zauważył prowadzący „Salonik Polityczny” Rafał Ziemkiewicz, a jego gośćmi byli Łukasz Warzecha, Stanisław Janecki i Mariusz Gierej, u których postawa Schetyny i polityków opozycji wywołała duża wesołość.

– Nie wiemy czy znamy aktualną wersję, ona mogła też się jeszcze zmienić. Potem okazało się, że według słów posłów Platformy to był tylko taki żarcik, albo to było nieporozumienie, a potem jeszcze poseł Sławomir Nitras, to można by było przyjąć jeszcze uchodźców – powiedział Łukasz Warzecha.

Jak zauważył Rafał Ziemkiewicz Schetyna został przelicytowany. – Do tego poseł Siemoniak powiedział, że Platforma zawsze była przeciwko przyjęciu uchodźców i to wmawia się ludziom, że było inaczej – dodał prowadzący program.

– Tak jak Jan Vincent-Rostowski powiedział, że zawsze były środki na wprowadzenie programu „Rodzina 500 plus”… – zauważył Mariusz Gierej.

O kuriozum sytuacji opowiada Łukasz Warzecha. – Jest to sytuacja, że nawet najbliżsi współpracownicy Grzegorza Schetyny mogą nie nadążać za tymi szybkimi zmianami frontów, być może chodzi o to, tym razem ja nawiążę do analogii fizycznej, które tak bardzo lubi Staszek Janecki… Jest ta zasady nieoznaczoności. Cząstka w pewnym momencie może być gdzieś, w dwóch miejscach… To jest mniej więcej tak jak Grzegorz Schetyna. No ale nie jest on kwantem, więc trudniej mu to wykonać i wychodzi ze skutkiem dosyć pociesznym – podsumował Łukasz Warzecha.

– To co się dzieje w tej chwili, to nikt nie chce być Platformą, ani „nową Platformą”, bo Ryszard Petru też powiedział, że uchodźcy to w zasadzie niekoniecznie. Więc wszyscy chcą być PiS-em – dopowiada Mariusz Gierej

Z tezą nie zgadza się Rafał Ziemkiewicz. – No nie wiem, zwróćmy uwagę, że Platforma, poza ta sprawą z uchodźcami, która dla środowisk lewicowych jest szalenie ważna. Weźmy uwagę, że to była taka forma testu przez wiele miesięcy. Jeśli jesteś przeciwko przyjmowaniu uchodźców, to nie jesteś człowiekiem, nie słuchasz nauczania papieża. Z jakiegoś powodu „Gazeta Wyborcza” stwierdziła, że trzeba papieża słuchać, oczywiście tylko w tej jednej sprawie. Teraz nagle z „Marszu Wolności” usunęła gejów z tęczowa flagą i podobno nawet ich pobito. Obawiamy się, że Schetyna przyjdzie do stowarzyszenia Marsz Niepodległości i zechce z nami maszerować, a może nawet przemawiać…

– Bez konfabulacji Rafale, nie pobiła, zaledwie opluła. Bądźmy ściśli... – przerwał Łukasz arzecha.

- Wy sobie dworujecie, a my oglądamy tragedię… Parę dni temu napisałem tekst, że opozycja się ogarnęła… – teza ta postawiona przez Mariusza Giereja wywołała salwę śmiechu.

– Klątwa Giereja – zakończył Łukasz Warzecha.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy