W Korei Południowej spłonął budynek. 29 osób nie żyje

Artykuł
twitter.com/adorableminho

Kilkadziesiąt osób zginęło w tragicznym pożarze kompleksu sportowo-rekreacyjnego w Korei Południowej. Ogień w budynku pojawił się w garażu i zajmował kolejne piętra.

Nie wiadomo w jakim stanie są ranni, jednak wszystkich zabrano do szpitala, gdyż potrzebowali hospitalizacji z powodu poparzeń i podduszeń.

Bilans ofiar wciąż się zmienia. Budynek jest przeszukiwany, w zgliszczach znajdywane są kolejne ciała.

Większość ofiar znaleziono na drugim i trzecim piętrze. Znajdowała się tam publiczna łaźnia i sauny. Przebywającym tam ogień odciął drogę ucieczki.

O zdarzeniu natychmiast powiadomiono komitet organizacyjny zimowych igrzysk olimpijskich w Pyeongchang. Sztafeta z ogniem miała przebiec 22 grudnia, jednak przez tragedię trasę zmieniono.

Akcję strażaków i innych służb transmitowano na żywo na kilku kanałach telewizji. Wokół budynku krążyły śmigłowce. Jedna osoba zdecydowała się skoczyć z okna - strażacy podstawili dla niej poduszkę powietrzną.

Dotąd nie ustalono przyczyn pożaru. Wiadomo jedynie, że ogień pojawił się na parterze by rozprzestrzenić się na wyższe kondygnacje. W budynku były m.in. restauracje, klub fitness, łaźnia i strzelnica dla graczy golfa.

Źródło: o2.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy