[TYLKO U NAS] Trwa okupacja siedziby PKW

mk, apu 21-11-2014, 00:38
Artykuł
telewizja republika

W związku z zajęciem siedziby PKW Komisja poinformowała, że przerwała prace. Tymczasem po północy policja wyprowadziła osoby, które w proteście zajęły salę konferencyjną w Państwowej Komisji Wyborczej i domagały się m.in. dymisji członków Komisji. Policja zatrzymała dziennikarza TV Republika, który relacjonował zajście w siedzibie PKW.

07.35

I PO PROTEŚCIE. SĄ ZATRZYMANI

Policja wyprowadziła z siedziby Państwowej Komisji Wyborczej osoby, które w proteście zajęły w czwartek wieczorem salę konferencyjną PKW. Zatrzymanych zostało 12 osób, są one podejrzewane o naruszenie miru domowego i zostały przewiezione na komendę, gdzie zostaną przesłuchane.

W czwartek wieczorem do siedziby PKW weszła grupa protestujących, którzy zajęli salę konferencyjną i domagali się m.in. natychmiastowej dymisji członków PKW. W związku z tym Komisja zdecydowała o przerwaniu prac.

Obecna na miejscu policja przez kilka godzin nie podjęła interwencji. Przed północą administrator budynku złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z artykułu 193 kodeksu karnego naruszenie miru domowego. Jak powiedziała kom. Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP administrator kilkakrotnie zwrócił się do protestujących o opuszczenie budynku. Po tej prośbie część osób opuściła dobrowolnie budynek, ale część pozostała.

- W związku z tym administrator budynku poprosił policję o podjęcie interwencji. Funkcjonariusze jeszcze raz poprosili o opuszczenie budynku przez osoby zgromadzone, a gdy to nie poskutkowało wyprowadzili te osoby - powiedziała Kędzierzawska.

Policja zatrzymała 12 osób, które zostały przewiezione na komendę policji. - Wobec zatrzymanych osób będą prowadzone czynności w kierunku artykułu 193 kodeksu karnego. Chodzi o naruszenie miru domowego - powiedziała policjantka.

Zgodnie z art. 193 kk: "Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że kolejne osiem osób dostało wezwania do stawiennictwa w jednostkach policji na przesłuchanie w charakterze świadka. O dalszych szczegółach KSP ma poinformować w piątek.

W czwartek wieczorem protest przeciwko "fałszerstwom wyborczym" odbył się także w Krakowie. Według policji uczestniczyło w nim ok. 700 osób.


01.00

 


 

00.43

 

 

 

00.38

Policja wyprowadziła osoby, które zajmowały salę konferencyjną PKW 

Policja wyprowadziła osoby, które w proteście zajęły salę konferencyjną w Państwowej Komisji Wyborczej i domagały się m.in. dymisji członków Komisji.

Policjanci obecni na miejscu przed interwencją wielokrotnie apelowali do protestujących, aby opuścili budynek.

W związku z wtargnięciem dużej grupy protestujących do siedziby PKW, komisja zdecydowała w czwartek wieczorem o przerwaniu prac. Jak napisano w uchwale PKW, wtargnięcie stwarzało "zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej.


 

00.37

 

 


 

00.11

 


 

00.08

 


 

00.06

 


 

00.03


 

23.57

 


 

22.48


 

22.47

 


 

22.30

Rzecznik komendy głównej: PKW nie zwróciła się do policji o interwencję

– Ani Państwowa Komisja Wyborcza, ani administrator budynku, w którym pracuje PKW, nie zwróciły się - jak dotąd - do policji z prośbą o jakąkolwiek interwencję – poinformował rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski.

PKW zdecydowała w czwartek wieczorem o przerwaniu prac w związku z wtargnięciem do jej siedziby dużej grupy protestujących. Zajęli oni salę konferencyjną i domagali się natychmiastowej dymisji członków PKW. Obecna na miejscu policja nie podjęła interwencji.

– Jeżeli byłoby takie wezwanie, to policja może działać. W takich sytuacjach policja działa na wezwanie administratora obiektu – powiedział Sokołowski.

W uchwale podpisanej przez przewodniczącego PKW Stefana Jaworskiego podano: – W związku z wtargnięciem dużej grupy osób do pomieszczeń Kancelarii Prezydenta RP - zajmowanych na potrzeby Państwowej Komisji Wyborczej związane z ustaleniem wyników wyborów - stwarzającym zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej, Państwowa Komisja Wyborcza postanawia przerwać pracę do czasu usunięcia tego zagrożenia.

Wcześniej Biuro Prasowe PKW informowało, że delegację protestujących zaproszono na rozmowę. Rozmowa ta jednak - według biura - powinna odbyć się w innym pomieszczeniu niż sala konferencyjna. Protestujący utrzymywali, że mogą rozmawiać tylko w obecności mediów.

Na miejsce przyjechała policja. – Z informacji, jakimi dysponujemy, wynika, że osoby, które jako pierwsze weszły do budynku, zrobiły to na zaproszenie przedstawicieli PKW. Policja do chwili obecnej nie była proszona o jakąkolwiek interwencję w stosunku do konkretnych osób. Jesteśmy na miejscu wyłącznie dlatego, żeby zapewnić bezpieczeństwo osobom zgromadzonym. Dbamy też o to, aby nie doszło do naruszenia porządku, a także żeby nie miała miejsca sytuacja, która będzie niepotrzebnie eskalować jakikolwiek konflikt – powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji st. asp. Mariusz Mrozek.


 

22.29

Jan Pawlicki:

Wszystkie ekipy telewizyjne są proszone, by się stąd „zwijać” ze względu na bezpieczeństwo. Nie wiadomo, czy planowana jest jakaś akcja policji. 


 

22.19

Jan Pawlicki z siedziby PKW:

Nie można wyjść z tego budynku, ochroniarze też nikogo nie wpuszczają. Na zewnątrz gromadzą się ludzie. Jakieś 20 minut temu dostałem informacje, że media głównego nurtu zwijają kable. 


 

22.04

Grzegorz Braun otwiera drzwi w budynku PKW:


 

21.40


 

21.35

Państwowa Komisja Wyborcza przerwała pracę w związku z wtargnięciem do siedziby Komisji dużej grupy osób.

W związku z wtargnięciem dużej grupy osób do pomieszczeń Kancelarii Prezydenta RP, zajmowanych na potrzeby Państwowej Komisji Wyborczej, związane z ustaleniem wyników wyborów, stwarzającym zagrożenie dla bezpieczeństwa pracy członków PKW, pracowników KBW i dokumentacji wyborczej, Państwowa Komisja Wyborcza, postanawia przerwać pracę do czasu usunięcia tego zagrożenia – głosi uchwała Komisji przekazana PAP.


 

21.20

PILNE: Szef PKW S.Jaworski: PKW przerywa prace w związku z wtargnięciem dużej grupy osób do siedziby Komisji


 

21.22

 


 

21.15

Michał Rachoń spod siedziby PKW:

Przed wejściem do PKW jest ponad 150 osób.

Ochrona i policja legitymują wszystkich wchodzących do budynku. Osoba koordynująca legitymowanie mówi, że decyzję podjęła kancelaria prezydenta. 


 

21.11

fd2_670


 

20.46

 


 

20.24

Jan Pawlicki z siedziby PKW:

Jestem wewnątrz siedziby PKW. Postulaty okupujących są następujące: natychmiastowe licznenie głosów, natychmiastowa dymisja członków PKW, wprowadzenie podwójnego liczenia głosów (równoległego) oraz powtórzenie wyborów. Do Grzegorza Brauna i Ewy Stankiewicz dołączyli Bosak, Winnicki i Wipler. Naradzają się oni co dalej zrobić. Więcej jest tu dziennikarzy niż protestujących. 


 

– Jest tu kilkadziesiąt osób. Rozpoczyna się okupacja PKW. Wzywamy wszystkich Warszawiaków, którym zależy na demokracji, aby przyszli pod siedzibę PKW – mówiła szefowa Solidarnych2010. Wyjaśniała, że sytuacja wokół wyborów samorządowych jest bardzo groźna. – Nie opuścimy tego budynku, dopóki cały skład PKW nie poda się do dymisji. Wzywamy Warszawiaków do przyjścia pod adres Wiejska 10 – apelowała dziennikarka.  

Na miejscu jest kamera Telewizji Republika.

Konferencja prasowa z zajętego budynku PKW.

Grzegorz Braun: PKW prezentuje kontrolowany chaos

Komunikaty PKW są kpiną z tych wszystkich Polaków, którzy oddali głosy w ostatnich wyborach. Tego typu dane spowodowały, że postanowiliśmy zasięgnąć informacji u źródła.

Reżim przestał udawać. Jeszcze do niedawna perfumowało się trupa, galwanizowało żabę. Teraz przestano udawać, że wybory w Polsce mają coś wspólnego z rzeczywistymi, demokratycznymi wyborami narodu polskiego.

Wiele jest informacji z całego kraju wskazujących, że wybory zostały sfałszowane. PKW przedłuża stan niepewności, prezentuje kontrolowany chaos. Organy władzy natomiast nie wyciągają właściwych konsekwencji – prezydent, rząd, sejm, nawet media.

Jesteśmy polskimi państwowcami i nie chcemy,

Źródło: telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy