Trwa obława na sprawców napadu w wiedeńskim kościele

Artykuł

Austriacka policja wciąż poszukuje dwóch mężczyzn, którzy w czwartek wczesnym popołudniem napadli na przyklasztorny kościół w Wiedniu. Podczas napadu rannych zostało pięciu zakonników, w tym jeden poważnie. Mężczyźni zaatakowali mnichów, związali ich i przetrzymywali kilka godzin.

Jeden z zakonników, w wieku 68 lat, ma poważne obrażenia głowy. Mnisi zostali zaatakowani prawdopodobnie tępym narzędziem. Austriackie służby wykluczają motywy terrorystyczne ataku. Policja zakłada, że powodem mógł być rabunek. Według zakonników, co najmniej jeden z napastników mówił z obcym akcentem. Miał domagać się wydania pieniędzy i kosztowności.

Do zdarzenia doszło w dzielnicy Floridsdorf, w północnej części Wiednia. Okoliczny teren został ogrodzony, a obszar wokół kościoła - zamknięty. Wieczorem blokadę zdjęto. Trwa obława na sprawców.

Arcybiskup Wiednia, kardynał Christoph Schönborn jest wstrząśnięty napadem na zakonników. Jak powiedział, "kościół to miejsce spokoju i miłości - co powinniśmy odczuwać szczególnie w okresie Bożego Narodzenia". Wieczorem kardynał odwiedził klasztor.

Kościół, na który dokonano napadu, to świątynia Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich, zwanych też Braćmi Szkolnymi. Jest to instytut na prawie papieskim, który tworzą zakonnicy bez święceń kapłańskich. Celem zgromadzenia jest wychowanie młodzieży w duchu chrześcijańskim.

 

 

Źródło: IAR

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy