Trump jako pierwszy urzędujący prezydent USA przekroczył granicę Koreą Płn. Doszło do spotkania z Kim Dzong Unem

Artykuł

Prezydent Stanów Zjednoczonych jako pierwszy urzędujący prezydent USA przekroczył granicę z Koreą Północną. Do spotkania doszło we wsi Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej na granicy pomiędzy Koreami.

Trump na chwilę przekroczył granicę i uścisnął dłoń Kim Dzong Unowi, staąc się pierwszym urzędującym amerykańskim prezydentem, który postawi stopę na północnokoreańskiej ziemi. 

- Udajemy się do strefy zdemilitaryzowanej, gdzie spotkam się z przywódcą Kimem. Nie mogę się tego doczekać. Osiągnęliśmy bardzo dobre relacje, rozumiemy się, wierzę w to, że on rozumie mnie, myślę, że ja rozumiem jego. Spotkamy się na granicy, gdzie uściśniemy sobie dłonie i powiemy "Hello" - powiedział w niedzielę Donald Trump.

Koreańska strefa zdemilitaryzowana to jedna z najsilniej strzeżonych granic świata.

- Mam nadzieję, że Donald Trump przejdzie do historii jako prezydent, który doprowadził do pokoju na Półwyspie Koreańskim - powiedział prezydent Korei Płd. Mun Dze In, chwaląc obu przywódców za odwagę.

Strefa zdemilitaryzowana na granicy pomiędzy Koreami została w niedzielę zamknięta dla turystów od strony Korei Płn. - poinformowała na Twitterze agencja podróży Koryo Tours.

Do tej pory spotkali się dwukrotnie

W sobotę, podczas szczytu G20 w Osace, prezydent USA powiedział, że chętnie spotkałby się, w strefie zdemilitaryzowanej na granicy dwóch państw koreańskich, z przywódcą Korei Północnej.

- Mógłbym spotkać się z Kimem na granicy, uścisnąć mu dłoń i powiedzieć "Hello". Nie zapowiadałem spotkania z Kimem, bowiem nie wiem, czy on teraz jest w swoim kraju. Jeśli jest, moglibyśmy spotkać się przed dwie minuty, to wszystko, co mogę zrobić - powiedział Donald Trump.

 

Do tej pory Donald Trump i Kim Dzong Un spotkali się w Singapurze i Wietnamie.

Władze Korei Północnej określiły ten pomysł jako "bardzo interesującą propozycję", ale zastrzegły, że nie otrzymały oficjalnego zaproszenia.

Z kolei prezydent Korei Południowej Mun Dze In stwierdził, że ewentualne spotkanie przywódców Stanów Zjednoczonych i Korei Północnej byłoby "kamieniem milowym" w procesie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.

Źródło: IAR, Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy