Trudna przeprawa Djokovicia

Artykuł
facebook.com/ATPWorldTour

Novak Djoković nie miał łatwej przeprawy w ćwierćfinale turnieju Masters 1000 w Szanghaju. Ostatecznie Serb zwyciężył jednak w trzech setach 3:6, 7:6(7:4), 6:3 z rosyjskim kwalifikantem Mischą Zverevem. W półfinale zameldował się także Andy Murray, który pewnie pokonał Davida Goffina 6:2, 6:2.

Wydawało się, że ćwierćfinał turnieju w Szanghaju będzie dla Novaka Djokovicia spacerkiem. Rywalem Serba był 110 w rankingu ATP Mischa Zverev, który aby zapewnić sobie grę w głównej drabince chińskiej imprezy musiał przedzierać się przez kwalifikacje. W trzeciej rundzie natomiast jego rywal Nick Kyrgios oddał mecz bez walki prezentując na korcie kuriozalną niesportową postawę, za którą został ukarany grzywną. W starciu z liderem światowego rankingu 29-letni Rosjanin udowodnił jednak, że zasłużył na grę w najlepszej ósemce turnieju w Szanghaju. W pierwszym secie dwukrotnie udało mu się zaskoczyć faworyta i wygrać przy jego serwisie, co pozwoliło mu na wygraną 6:3. Na początku drugiej odsłony Zverev kontynuował dobrą grę i już w drugim gemie przełamał utytułowanego rywala wychodząc na prowadzenie 2:0. Wtedy jednak gdy zagrożenie porażką stało się już całkiem realne Djoković się przebudził. Odrobił stratę i po tym jak tenisiści jeszcze raz wymienili się przełamaniami wygrał drugiego seta w tie-breaku. W trzeciej partii Serb kontrolował już sytuację na korcie przełamał Rosjanina i tą skromną przewagę utrzymał do końca wygrywając 6:3. Rywalem obrońcy tytułu w półfinale będzie Robarto Bautista, który poradził sobie z kolei z Jo-Wilfriedem Tsongą 6:4, 6:3.

Znacznie łatwiejszą przeprawę w meczu ćwierćfinałowym miał Andy Murray. Brytyjczyk mierzył się ze świetnie dysponowanym ostatnio Davidem Goffinem. Belg przed tygodniem dotarł aż do finału imprezy w Tokio przegrywając jedynie z Nickiem Kyrgiosem w meczu o tytuł. Szkot jednak od początku spotkania w Szanghaju sprawiał lepsze wrażenie. Już w drugim gemie był bliski przełamania, Goffin zdołał jednak obronić aż 6 breakpointów i utrzymać podanie. Presja Murraya przyniosła w końcu skutek w postaci dwóch breaków i zwycięstwa w pierwszym secie 6:2. Druga partia miała bliźniaczy przebieg i skończyła się takim samym wynikiem. Teraz w półfinale Brytyjczyka czeka potyczka ze zwycięzcą pojedynku Jacka Socka z Gilesem Simonem.

Źródło: atpworldtour.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy