To trzeba szybko naprawić. Raport NIK jasno: dzieci z niepełnosprawnościami nie mogą liczyć na skuteczną terapię!

Artykuł

Dzieci z dysfunkcjami i ich rodziny nie mogą liczyć na łatwo dostępną i skuteczną terapię w ramach wczesnego wspomagania rozwoju. System pomocy jest źle zorganizowany, dzieci diagnozowane są zbyt późno, a pomoc jest planowana i udzielana nierzetelnie - wynika z raportu NIK.

NIK skontrolowała, czy wymagające pomocy dzieci z dysfunkcjami i ich rodziny były objęte skuteczną pomocą. Zbadano 26 placówek, w tym publiczne i niepubliczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne, przedszkola oraz specjalne ośrodki szkolno-wychowawcze.

 

Z raportu wynika, że zarówno dzieci z dysfunkcjami, jak i ich rodziny nie mogą liczyć na łatwo dostępną i skuteczną terapię w ramach wczesnego wspomagania rozwoju.

 

"System pomocy jest źle zorganizowany. Dzieci diagnozowane są zbyt późno, do tego trwa to zbyt długo, a następnie pomoc jest planowana i udzielana nierzetelnie. W części placówek nie realizowano wszystkich zaleceń z opinii, a ponadto ograniczano czas zajęć dzieci. Brakuje także kompleksowości i spójności prowadzonego wsparcia, bo różne placówki udzielające pomocy dziecku nie współpracują ze sobą" - czytamy w raporcie NIK.

 

"W poradniach nie działa właściwie mechanizm wczesnego rozpoznawania niepełnosprawności u dzieci. Wydawane w skontrolowanych poradniach opinie o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dotyczyły głównie dzieci w wieku powyżej trzech lat (ok. 70 proc. opinii). Co więcej, duża część dzieci diagnozowana jest jeszcze później - dopiero w szkole" - wskazuje NIK.

 

"Następnym problemem jest ograniczona dostępność badań i diagnozy psychologiczno-pedagogicznej. Na wizytę w poradni czeka się średnio od trzech do czterech miesięcy. Powodem są głównie braki kadrowe w placówkach" - podkreśla NIK. Ponadto Izba zwraca uwagę, że gdy "dziecko trafia w końcu do specjalisty, to nie może także liczyć na szybką diagnozę". Jak zaznacza, w 64 proc. skontrolowanych poradni opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju wydano dopiero po upływie od czterech miesięcy do nawet trzech lat od pierwszej wizyty.

 

Ponadto w większości skontrolowanych poradni stwierdzono nieprawidłowości w wydawaniu opinii o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, co powodowało, że nie były one w pełni pomocnym narzędziem w planowaniu wsparcia dziecka i jego rodziny.

 

"Niepokojące jest również to, że w połowie zbadanych przez NIK placówek ograniczano wymiar godzinowy wsparcia. Rozporządzenie mówi o od czterech do ośmiu godzin w miesiącu. W większości przypadków przyznawano minimum, czyli tylko cztery godziny" - podaje NIK.

 

NIK zwraca również uwagę, że zdarzało się, iż wsparcie nie było w pełni dostosowane do zdiagnozowanych potrzeb i możliwości dzieci. "W 40 proc. placówek nie zorganizowano dzieciom niektórych form pomocy wskazanych w opiniach o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, głównie terapii psychologicznej i integracji sensorycznej" - wskazuje.

 

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że dla prawie połowy dzieci (48 proc.) wczesne wspomaganie rozwoju nie było dostępne w placówkach położonych blisko ich miejsca zamieszkania. Tylko niewielka część rodziców uzyskała dofinansowanie do kosztów dowozu dzieci na zajęcia.

 

NIK zwraca także uwagę na brak współpracy pomiędzy różnymi placówkami udzielającymi dziecku i jego rodzinie wsparcia, w celu zapewnienia kompleksowej i spójnej pomocy. Nie ma wymiany informacji o dziecku i jego potrzebach pomiędzy np. poradniami pedagogiczno- psychologicznymi, a podmiotami leczniczymi i instytucjami opieki społecznej.

 

"W wyniku kontroli skierowano wniosek do Ministra Edukacji Narodowej o dokonanie nowelizacji ustawy Prawo oświatowe o zapisy pozwalające na poprawę spójności działań terapeutycznych podejmowanych w odniesieniu do dzieci z niepełnosprawnościami w różnych placówkach oświatowych. Skierowano także szereg wniosków do samorządów lokalnych odpowiadających za finansowanie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka. Mają one na celu poprawę warunków realizacji wsparcia" - informuje NIK.

Źródło: NIK

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy