Dziś Huta Stalowa Wola dostarczy 11. Mazurskiemu Pułkowi Artylerii 24 nowe armatohaubice "Krab". Stworzą one pierwszy z czterech dywizjonów wyposażonych w ten model sprzętu. Dostarczenie "krabów" to pierwszy etap realizacji kontraktu zawartego między armią a Polską Grupą Zbrojeniową w grudniu 2016 r.
- Dziś PGZ, a konkretnie Huta Stalowa Wola, dostarczy armatohaubice Krab dla jednostki w Węgorzewie. To realizacja największego, podpisanego w grudniu 2016 r., kontraktu zbrojeniowego lokowanego w polskim zakładach o wartości 4,6 mld. Mamy już pierwsze jego efekty - powiedział w TV Republika Błażej Wojnicz, prezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Kontrakt zakłada dostarczenie armii 96 armatohaubic "Krab", które stworzą cztery dywizjony. Pierwszy dywizjon, złożony z 24 "Krabów", trafi dziś do 11. Mazurskiego Pułku Artylerii.
- Armatohaubice Krab to jeden z najnowocześniejszych tego typu sprzętów na świecie - mówił Wojnicz. - To bardzo istotne wydarzenie z perspektywy PGZ i Wojska Polskiego, bo zwiększa możliwości obronne WP. To sprzęt bardzo chwalony przez żołnierzy i dobrze dostosowany do żołnierza. Dotychczasowy zasięg sprzętu tego typu w Wojsku Polskim to 20 km, natomiast zasięg Kraba wynosi 40 km - dodał.
Warto zaznaczyć, że "Krab" to sprzęt niemal w całości polskiej produkcji, za wyjątkiem luf, jednak one także niedługo staną się produkcją Huty Stalowa Wola. - Huta jest w trakcie budowy lufowni i wówczas zakład będzie miał pierwszy raz w historii możliwość produkcji luf kalibru 155 mm. Wszystkie prace realizowane nad Krabami będą realizowane w Polsce. Każda złotówka lokowana w Polsce będzie dużą korzyścią - zaznacza prezes PGZ.
"Krabami" zainteresowani są także klienci zagraniczni. - Jeszcze nie mamy dokończonych rozmów, ale liczę, że będziemy mogli pochwalić się dostarczaniem tego sprzętu również dla zagranicznych klientów. Chcę jednak dodać, że są to długie rozmowy - podkreśla Błażej Wojnicz i dodaje, że PGZ pracuje nad zwiększeniem przychodów z eksportu, którego obecnie stanowią 20% wszystkich przychodów Grupy.
Źródło: Telewizja Republika
